Gotowy jest projekt ustawy „O rozwoju Syberii i Dalekiego Wschodu", powołujący do życia państwową superkorporację.
To będzie jedyny taki twór w Rosji – wyposażony w gigantyczne pieniądze (ok. 500 mld rubli, czyli 17 mld dol.) z akcji działających na rosyjskiej północy firm, które przekaże państwo. Do tego zwolniony z wielu podatków, m.in. dostanie zerową stawkę CIT, podatku od nieruchomości oraz od majątku.
Jak pisze „Kommiersant", projekt ustawy zakłada, że pracę korporacji, oprócz prezydenta, może kontrolować tylko Izba Obrachunkowa Federacji. Za to ona może ingerować w pracę na terenie Syberii i Dalekiego Wschodu największych koncernów kraju. Dziś żadna państwowa instytucja takiego prawa nie ma.
Superkorporacja zostanie też wyłączoną spod działania wielu ustaw. Ma dostawać prawo do złóż surowcowych i lasów bez przetargów.
Dzięki największym na świecie zasobom gazu ziemnego, piątym złota, siódmym ropy, drugim diamentów, niklu czy rzadkich metali jak platyna, pallad, molibden czy wolfram, nieliczni mieszkańcy Jakucji (republika Sacha), Sachalina, Kamczatki, okręgu nienieckiego i Czukotki mają najwyższe (po moskwiczanach) dochody w Rosji.