Pośrednio Dmitrij Miedwiediew skrytykował Władimira Putina za kurczowe trzymanie się wpływów z surowców. - Nie jestem w pełni zadowolony z tego co zostało zrobione w minionych latach. Nie mam żadnych złudzeń, że za cztery lata zrezygnujemy z eksportu ropy czy gazu. Jesteśmy największym na świecie dostarczycielem surowców i obsługujemy wielką liczbę krajów. Jednak gospodarka musi się dywersyfikować.
I choć za ostatnie cztery lata produkcja przemysłowa wzrosła o 50 proc., a elektroniki o 30 proc., to nie widać tego w naszym eksporcie. Wciąż 70 proc. to produkty naftowe, metale i gaz, a tylko 5 proc. - produkcja o charakterze maszynowo-technologicznym - cytuje prezydenta Rosji agencja Nowosti. Jeszcze w 2009 r on wskazał pięć dziedzin gospodarki, które stanowić mają o nowoczesności Rosji: energetyka tradycyjna i jądrowa, kosmos, medycyna i informatyka. - Jeżeli w najbliższym czasie modernizacja pójdzie w tych kierunkach to bedziemy mogli dywersyfikować naszą gospodarkę - dodał.