Pewną rolę mogły jednakże odegrać trudności z sezonowym dostosowaniem danych statystycznych powstałe po ubiegłorocznym trzęsieniu ziemi. Ekonomiści uczestniczący w ankiecie Bloomberga średnio spodziewali się spadku o 2,8 proc. W kwietniu kondycja przemysłu w Kraju Kwitnącej Wiśni pogorszyła się o 0,2 proc.
Na wyniki branży motoryzacyjnej w minionym miesiącu negatywny wpływ miał kryzys zadłużeniowy w strefie euro oraz słabszy popyt na rynkach azjatyckich. W produkcji sprzętu transportowego, obejmującej także auta, w ujęciu rocznym nastąpiło pogorszenie o 11,1 proc. Ten czynnik miał największy wpływ na kondycję japońskiego przemysłu w maju.
Inwestorzy giełdowi nie przejęli się jednak informacjami o rezultatach produkcji przemysłowej. Dla nich ważniejsze okazały się doniesienia z Brukseli, gdzie odbywa się szczyt przywódców państw strefy euro. Zrezygnowali oni z warunku, aby nadzwyczajna pomoc finansowa rządów dla banków hiszpańskich miała uprzywilejowany status. Wskaźnik MSCI dla regionu Azja-Pacyfik poszedł w górę o 1 proc. Dobre wieści napłynęły z japońskiego rynku pracy. Bezrobocie w trzeciej gospodarce świata obniżyło się do 4,4 proc.
Na usunięcie skutków ubiegłorocznego trzęsienia ziemi i tsunami japoński rząd przeznaczył 252 miliardy dolarów. Ekonomiści twierdzą, że gospodarka wymaga dodatkowego wsparcia. Japońskim producentom zagraża nie tylko kryzys w Europie, ale także silny jen, który negatywnie wpływa na wyniki eksporterów.