Tak wynika z badania Ipsos. W lipcu nastroje Polaków nieznacznie obniżyły się. Wskaźnik Optymizmu Konsumentów (WOK) spadł w stosunku do czerwca o 4,6 pkt, i jest słabszy niż rok temu. 82,9 pkt. 62 proc. Polaków uważa, że sprawy naszego kraju zmierzają w złym kierunku. W ciągu miesiąca grono zaniepokojonych powiększyło się o niemal 5 punktów procentowych. Zdaniem analityków na spadek nastrojów wpływ mają medialne doniesienia o spowolnieniu w Polsce i o kłopotach w strefie euro.
Gorzej niż miesiąc wcześniej oceniamy sytuacje Gospodarcza w kraju i swoją kondycje materialną. Prawie połowa Polaków (48 proc.) jest zdania, że sytuacja gospodarcza w Polsce w ciągu ostatnich 12 miesięcy pogorszyła się (co stanowi wzrost o 7 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca), równocześnie zmniejszyła się wiara, że sytuacja ta poprawi się w ciągu najbliższego roku – myśli tak 14 proc. ankietowanych, a dalszego spowolnienia spodziewa się 37 proc. pytanych.
Zmalała również skłonność do zakupów, prawie wszyscy przyznali, że problemem staje się inflacja.
Prawie co piąty Polak (18,3 proc.) przewiduje pogorszenie sytuacji materialnej w ciągu roku.
Ciekawa jest analiza poziomu optymizmu Polaków na tle innych narodów. Iposs podaje, że jest ona możliwa dzięki badaniu Global Advisor . To badanie internetowe realizowane w 24 krajach świata. We wszystkich badanych krajach zadano respondentom pytanie, jak oceniają obecną sytuację ekonomiczną w swoim kraju. Z danych zebranych w czerwcu wynika, że w czołówce światowych optymistów są Saudyjczycy i Szwedzi, zaś najgorzej oceniają swoje gospodarki Hiszpanie, Włosi i Węgrzy. Poziom polskiego optymizmu dotyczącego gospodarki znajduje się poniżej światowej średniej, choć lepiej oceniamy aktualną sytuację ekonomiczną swojego kraju niż Japończycy, Brytyjczycy, Francuzi czy Amerykanie.