Wygląda na to, że inwestorzy kupujący te walory przeliczyli się, a dane o bezrobociu czy zakupach konsumentów świadczą o tym , że kondycja globalnej gospodarki jest lepsza niż przewidywali. Analitycy banku inwestycyjnego Goldman Sachs uważają, że w tych okolicznościach amerykańska Rezerwa Federalna z uruchomieniem trzeciej fazy luzowania polityki pieniężnej może zaczekać nawet do początku przyszłego roku. Hans Mikkelsen, strateg kredytowy w Bank of America twierdzi, że obecnie Fedowi trudno byłoby uzasadnić trzecią rundę skupu obligacji (QE3). Jego zdaniem, poprawiająca się sytuacja gospodarcza  daje inwestorom mniej powodów, by szukali schronienia na rynku obligacji.

Ceny papierów rządowych, obligacji korporacji i walorów powiązanych z kredytami hipotecznymi obniżyły się w sierpniu o 0,64 proc., wskazuje Bank of America Merrill Lynch Global Broad Market Index. W tym czasie akcje o statusie globalnym wraz z reinwestowanymi dywidendami dały zarobić 2,9 proc.

Walory o ratingu spekulacyjnym (śmieciowym) w sierpniu przyniosły 0,84 proc. zarobku, natomiast obligacje państw i korporacji o ocenie inwestycyjnej straciły 0,7 proc.

- Rynek oczekiwał końca świata, że Fed przedłuży luzowanie polityki pieniężnej – zauważa Thomas Roth, trader w Mitsubishi UFJ Securities USA Inc. Tymczasem, jak dodaje, lepsze dane statystyczne i brak złych wieści z Europy sprawiły, że jak na razie czarny scenariusz się nie ziścił.