"Niewykluczone, że takie działania (na złotym - PAP) zostaną podjęte, ale nie widzę teraz takiej potrzeby" - powiedział Bratkowski w czwartek w radiu PiN.
Złoty w czwartek rano osłabł do 4,1625 zł za euro. W środę ok. godz. 18 za wspólną walutę płacono 4,14 zł.
Zdaniem Bratkowskiego stopa procentowa na poziomie 3,5 proc. będzie uzasadniona, jeśli nie będzie poprawy sytuacji w UE. "Jeżeli tam nie będzie poprawy, to taki poziom będzie uzasadniony. Jeśli sytuacja się poprawi, to taki poziom stóp nie byłby konieczny" - uważa.
Bratkowski powiedział też, że dobrze by było, aby RPP obniżyła stopy procentowe NBP o 50 punktów bazowych na najbliższym swoim posiedzeniu.
"Prawdopodobieństwo bardzo płytkiej recesji wzrosło, głębokiej zmalało. Wzrost w okolicach 1 proc. jest wysoce prawdopodobny" - stwierdził.