Co dalej z akcyzą na tytoń

Część branży już kilka lat temu wieściła bankructwo. Widać jednak, że nic takiego nie nastąpiło

Aktualizacja: 01.10.2012 19:48 Publikacja: 01.10.2012 03:21

Co dalej z akcyzą na tytoń

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

Red

Dyskusja, jaka rozpoczęła się w związku z zaproponowaną przez ministra Rostowskiego zmianą stawek akcyzy na wyroby tytoniowe – polegającą na obniżeniu stawki procentowej do 25 proc. i przerzuceniu większej części efektywnego opodatkowania na część kwotową (stałą) – wpisuje się w debatę prowadzoną na ten temat w Unii Europejskiej.

Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat 18 krajów obniżyło część procentową podatku, chcąc w zamian podwyższyć element kwotowy. Może nawet dziwić w propozycji Ministerstwa Finansów, że nie poszła ona dalej w stronę rekomendacji podatkowych dla Polski przygotowanych przez WHO. WHO proponowało bowiem stawkę nie 25 proc., ale jedynie 10 proc., oraz wyrównanie opodatkowania tytoniu do palenia. W opinii WHO przesunięcie ciężaru opodatkowania papierosów w stronę stawki kwotowej skłania producentów do rywalizacji o klienta jakością wyrobów, a nie niską ceną. Obrazowo rzecz ujmując, stawka kwotowa obciąża w ten sam sposób paczkę papierosów niezależnie od ceny producenta. Analogicznie stawka procentowa jest niższa dla papierosów tańszych.

Dwa podejścia

Analizując krajobraz podatkowy w UE, widzimy w obecnej chwili reprezentantów dwóch podejść: kraje południa Europy (Grecja, Włochy czy Hiszpania) preferują wysoką stawkę procentową (powyżej 50 proc.).

Polski rząd poprzez ostatnią propozycję skłania się zaś wyraźnie ku polityce realizowanej przez kraje takie, jak Niemcy, Wielka Brytania, Dania czy Holandia (stawki procentowe ok. 20 proc., a w przypadku Holandii nawet znacznie poniżej) – i można uznać słuszność tego rozwiązania z punktu widzenia filozofii opodatkowania tych produktów. Akcyza od papierosów pomyślana jest przecież jako podatek mający równoważyć koszty społeczne, a nie podatek od luksusu, a koszt społeczny każdej wypalonej paczki jest podobny. Czemu więc tańsze papierosy miałyby korzystać z niższej, opartej na stawce kwotowej akcyzy?

W 2009 r. MF obniżyło stawkę procentową z ponad 40 proc. do 31,41 proc. na rzecz zwiększenia stawki kwotowej

Przypomnę także, że stawka 25 proc. obowiązywała blisko dziesięć lat temu, a następnie została podwyższona, w wyniku czego wpływy budżetowe stały się mniej stabilne, tak jak to dzieje się zawsze po przekroczeniu pewnego optymalnego z punktu widzenia przychodów poziomu opodatkowania. Rząd Jarosława Kaczyńskiego nieomal powrócił do stawki 25 proc., ale zmiany na arenie politycznej zatrzymały wprowadzenie planu podatkowego autorstwa Zyty Gilowskiej. Obecną propozycję Ministerstwa Finansów oceniać można więc jako ponowny krok w kierunku wygrywającej współcześnie koncepcji opodatkowania papierosów w krajach Unii Europejskiej.

Kto zyska, kto straci

Aktualna dyskusja publiczna toczy się oczywiście wokół tego, kto zyska, a kto straci na nowych stawkach. Firma doradcza

Ernst & Young już w 2007 r. przekonywała, że stawka 25 proc. wpłynie pozytywnie na budżet, a także na dochodowość branży. Warto także zwrócić uwagę na fakt, że w 2009 roku ministerstwo obniżyło stawkę procentową z ponad 40 proc. do obecnych 31,41 proc. na rzecz zwiększenia stawki kwotowej.

Część branży już wówczas wieściła, że taka zmiana oznacza dla niej bankructwo, z perspektywy dzisiejszej widać jednak, że nic takiego nie nastąpiło.

Autor jest doradcą prezydenta Pracodawców RP

Dyskusja, jaka rozpoczęła się w związku z zaproponowaną przez ministra Rostowskiego zmianą stawek akcyzy na wyroby tytoniowe – polegającą na obniżeniu stawki procentowej do 25 proc. i przerzuceniu większej części efektywnego opodatkowania na część kwotową (stałą) – wpisuje się w debatę prowadzoną na ten temat w Unii Europejskiej.

Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat 18 krajów obniżyło część procentową podatku, chcąc w zamian podwyższyć element kwotowy. Może nawet dziwić w propozycji Ministerstwa Finansów, że nie poszła ona dalej w stronę rekomendacji podatkowych dla Polski przygotowanych przez WHO. WHO proponowało bowiem stawkę nie 25 proc., ale jedynie 10 proc., oraz wyrównanie opodatkowania tytoniu do palenia. W opinii WHO przesunięcie ciężaru opodatkowania papierosów w stronę stawki kwotowej skłania producentów do rywalizacji o klienta jakością wyrobów, a nie niską ceną. Obrazowo rzecz ujmując, stawka kwotowa obciąża w ten sam sposób paczkę papierosów niezależnie od ceny producenta. Analogicznie stawka procentowa jest niższa dla papierosów tańszych.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu