Za dużo sektora finansów szkodzi gospodarce

Sektor finansów jest siłą napędową wzrostu gospodarczego, ale gdy go za dużo, to odbiera gospodarce najświatlejsze umysły i najlepsze pomysły — stwierdzili ekonomiści z Bazylei

Publikacja: 28.10.2012 17:56

Za dużo sektora finansów szkodzi gospodarce

Foto: Bloomberg

W krajach rozwiniętych gospodarczo sektor usług finansowych jest zbyt duży, powodując nawet przeciążenie — twierdzą ekonomiści Banki Rozliczeń Międzynarodowych (BIS), Stephen Cecchetti i Enisse Kharroubi — bo im bardziej sektor finansowy (banki, fundusze inwestycyjne i in.) rośnie, tym bardziej maleje tempo wzrostu gospodarczego.

Przedstawiają swe obserwacje we własnym imieniu, ale opublikował je mimo wszystko bank centralny banków centralnych świata.

Kraje rozwinięte pozwoliły rosnąć temu sektorowi znacznie ponad rozmiary, powyżej których staje się szkodliwy dla realnej gospodarki.

„Finanse dzięki dużym zarobkom wysysają dosłownie z branży satelitarnej specjalistów od rakiet, także z zakresu budownictwa i wyposażenia. W wyniku tego ludzie, którzy mogliby zostać naukowcami, a w innej epoce marzyli o wynalezieniu leku na raka albo o locie na Marsa, dziś marzą o tym, by zostać dyrektorami funduszy wysokiego ryzyka" — twierdzą.

Badali jeden aspekt kryzysu finansowego i zadłużenia, który nęka bogate kraje od 4 lat i doszli do zaskakujących ustaleń.

O boomie z lat 90. na tworzenie firm informatycznych tzw. dotcomów i nawiązując do innych niezliczonych doświadczeń z falą wzrostów i klęsk mówią: „Rozwijające się żywiołowo branże przyciągają zasoby ludzkie w zawrotnym tempie. I dopiero gdy dochodzi do załamania, do krachu, uprzytamniamy sobie rozmiary przeinwestowania, do jakiego doszło".

Kilka prostych pytań

Wychodząc z założenia teorii ekonomicznej, że finanse są dobre dla wzrostu zauważyli, że był to jeden z czynników deregulacji sektora. Jeśli zatem finanse są dobre dla wzrostu, to czy nie powinniśmy działać na rzecz eliminowania barier, aby następował dalszy rozwój sektora finansowego? — zastanawiali się.

Następnie zadali kolejne pytanie: czy jest to prawdziwe niezależnie od rozmiarów i wzrostu sektora finansowego? Albo innymi słowy: czy podobnie jak osoba obżerająca się, rozdęty sektor finansowy nie staje się kulą u nogi dla reszty gospodarki?

Dwa wnioski

W ramach odpowiedzi przedstawili dwa zaskakujące wnioski. Po pierwsze, poprzez finansowanie można osiągnąć bardzo wiele dobrego. Przy niskim poziomie wzrost rozmiarów sektora finansowego przyspiesza wzrost produktywności. Jednak od pewnego momentu, który kraje rozwinięte gospodarczo dawno przekroczyły, coraz więcej banków i kredytów wiążę się z coraz słabszym wzrostem.

Według tych ekonomistów, analiza wskazuje, że gdy masa kredytów przewyższa produkt krajowy brutto, to staje się hamulcem dla wzrostu wydajności. Także gdy sektor finansowy przejmie ponad 3,5 proc. łącznej siły roboczej dostępnej w danym kraju, każdy dalszy wzrost tego sektora wpływa ujemnie na wzrost gospodarczy.

Punkty graniczne

Obaj ekonomiści wyliczyli nawet punkt graniczny, po którym wielkość sektora finansowego bardziej szkodzi niż pomaga; tak jest wtedy, gdy liczba zatrudnionych w tym sektorze przekracza 3,9 proc. wszystkich pracujących.

Krajami powyżej tego punktu są Kanada z 5,5 proc., Szwajcaria (5,1), Irlandia (4,6) i w mniejszym stopniu USA z ok. 4,2 proc.

Autorzy raportu ostrzegają jednak, że ujemny wpływ na wzrost można osiągnąć wcześniej, na poziomie 1,3 proc. całkowitego zatrudnienia w danym kraju. W takim przypadku wszystkie kraje z badanej próbki są znacznie powyżej niższego progu. A badali 21 krajów: Australię, Austrię, Belgię, Danię, Finlandię, Francję, Hiszpanię, Holandię, Irlandię, Japonię, Kanadę, Koreę, Niemcy, Norwegię Nową Zelandię, Portugalię, Szwecję, Szwajcarię, W. Brytanię, Włochy i USA.

Z ich obliczeń wynika, że jeśli np. liczba zatrudnionych w sektorze finansów w Kanadzie zmalałaby do punktu zwrotnego, to PKB na pracującego wzrósłby o 1,3 pkt proc. W przypadku Szwajcarii byłoby to 0,7 pkt, a Irlandii 0,2.

Ciekawa Irlandia

„Przypadek Irlandii jest interesujący, bo w okresie 1995-9 udział sektora finansowo w całkowitym zatrudnieniu wynosił 3,84 proc. — bardzo blisko maksymalnej wartości decydującej o wzroście. Ale przez następne 10 lat zwiększył się do ponad 5 proc".

Gdyby udział ten był stały na poziomie 3,84 proc., to wzrost gospodarczy na statystycznego pracującego mógłby być o 0,4 pkt proc. wyższy w ostatnich 10 latach.

Drugi wniosek

Obaj ekonomiści doszli do drugiego zaskakującego odkrycia: im szybciej rośnie sektor finansów, tym wolniej rośnie cała gospodarka. Dla wykazania tego co ustalili posłużyli się skrajnymi przykładami Irlandii i Hiszpanii.

„Podczas pierwszych 5 lat zaczynając od 2005 r. zatrudnienie w sektorze finansowym rosło w Irlandii o średnio 4,1 proc. rocznie, a w Hiszpanii o 1,4 proc., podczas gdy PKB na pracownika malał o 2,7 i 1,4 proc. Nasze oszacowania sugerują, że gdyby poziom zatrudnienia w obu krajach był stały, to Irlandia zmniejszyłaby spadek gospodarczy o 1,4 pkt proc., a Hiszpania o 0,6.

Inaczej mówiąc: w naszym rozumowaniu wzrost sektora finansowego przyczynił się do spadku o jedną trzecią produktu na pracownika w Irlandii i i 40 proc. w Hiszpanaii.

Ogólny wniosek jest taki, że duże i szybko rosnące sektory finansowe mogą być bardzo kosztowne dla reszty gospodarki" — uważają S. Cecchetti i E. Kharroubi.

W krajach rozwiniętych gospodarczo sektor usług finansowych jest zbyt duży, powodując nawet przeciążenie — twierdzą ekonomiści Banki Rozliczeń Międzynarodowych (BIS), Stephen Cecchetti i Enisse Kharroubi — bo im bardziej sektor finansowy (banki, fundusze inwestycyjne i in.) rośnie, tym bardziej maleje tempo wzrostu gospodarczego.

Przedstawiają swe obserwacje we własnym imieniu, ale opublikował je mimo wszystko bank centralny banków centralnych świata.

Pozostało 92% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli