Schaeuble powiedział w Berlinie, że strefa euro powinna naciskać na wykorzystanie obecnych przepisów nie czekając na wprowadzenie zmian w traktacie lizbońskim, co wywołuje kontrowersje.
Unia bankowa ma zasadnicze znaczenie dla starań Europy w przezwyciężeniu kryzysu finansowego i długu narodowego. Pierwszym krokiem byłoby utworzenie paneuropejskiego organu nadzoru bankowego podległego EBC. Następnie doszłoby do etapu rozwiązywania: likwidowania albo ratowania zadłużonych banków.
Jeszcze w kwietniu Schaeuble był "hamulcowym" tego przedsięwzięcia twierdząc, że Unia musi najpierw rozpatrzyć zmiany w traktacie, a dopiero potem przystąpić do działania ze względu na "wątpliwą podstawę prawną" całego projektu. Takie wypowiedzi wywołały reakcje protestu ze strony unijnych urzędników i partnerów Niemiec w rodzaju Francji.
Teraz na imprezie na uniwersytecie w Berlinie z udziałem francuskiego ministra Pierre Moscovici Schaeuble wypowiedział się bardziej pojednawczo, nazwał unię bankową priorytetowym projektem i obiecał nalegać na jej szybkie powstanie.
Stwierdził także, że Europa potrzebuje zmian instytucjonalnych w średnim okresie, ale nie powinna zwlekać z rozwiązywaniem bieżących problemów. - Musimy wykorzystać najlepiej podstawy obecnych traktatów, a tam, gdzie nie możemy osiągnąć celów ze względów instytucjonalnych, będziemy współpracować z wieloma rządami czy nawet dwustronnie - dodał.