Hollande odtrąbił koniec kryzysu w Europie

Prezydent Francji François Hollande otrąbił koniec kryzysu w Europie. Ale Stary Kontynent radzi sobie znacznie gorzej niż USA czy Japonia.

Publikacja: 11.06.2013 00:26

Hollande odtrąbił koniec kryzysu w Europie

Foto: Bloomberg

Japońska gospodarka rozwijała się w I kwartale br. w tempie 4,1 proc. rocznie – podał w poniedziałek tamtejszy rząd. Jeszcze w połowie maja oceniał, że tempo wzrostu gospodarczego wyniosło 3,5 proc., co i tak zdecydowanie przebiło prognozy ekonomistów.

Na pierwszy rzut oka wczorajsza rewizja danych to kolejny dowód, że polityka gospodarcza premiera Shinza Abego – zwana abenomiką – działa. Składniki abenomiki to radykalne poluzowanie polityki pieniężnej i jednoczesne zwiększenie wydatków publicznych. Trzecim filarem ma być pakiet reform strukturalnych, zwiększających konkurencyjność gospodarki.

– Jeśli zagłębić się w detale, rewizja danych o PKB nie jest aż tak pozytywna. Ale inne wskaźniki sugerują, że japońska gospodarka faktycznie nabiera rozpędu – ocenił Julian Jessop, główny ekonomista ds. globalnych w Capital Economics. Z opublikowanych danych wynika, że japońscy konsumenci stan gospodarki oceniali w maju najlepiej od pięciu lat. Jednocześnie spadło zaufanie do gospodarki pracowników sektora usługowego, ale zdaniem Jessopa ich nastroje pozostają dobre, zwłaszcza na tle gwałtownej przeceny na tokijskiej giełdzie z ostatnich dwóch tygodni.

Deflacja wciąż straszy

Nie wszystkie sygnały docierające z Japonii są optymistyczne. Kraj boryka się z deflacją oraz zapaścią w inwestycjach. – Malejące wydatki inwestycyjne firm pokazują, że wciąż nie mają przekonania, że ich perspektywy się poprawiły – mówi Shuji Tonouchi, strateg rynkowy z domu maklerskiego Mitsubishi UFJ Securities.

Mimo to wielu ekonomistów uważa abenomikę za wzór dla innych państw, które borykają się z dekoniunkturą.

Taką opinię wyraził w weekendowym „New York Timesie" Joseph Stiglitz, laureat ekonomicznego Nobla z 2001 roku. – Abenomika to bez wątpienia wielki krok we właściwym kierunku – napisał wykładowca Uniwersytetu Columbia.

Wśród państw, które mogą się uczyć od Japonii, Stiglitz wymienił USA. Ale w największej gospodarce świata koniunktura poprawia się i bez recept Abego, a tamtejszy bank centralny zastanawia się raczej nad ograniczeniem bodźców dla gospodarki. Tam także, m.in. za sprawą rosnącego zatrudnienia, drożejących nieruchomości oraz akcji, wskaźniki zaufania konsumentów do gospodarki były w maju na najwyższym poziomie od pięciu lat.

Wczoraj agencja ratingowa Standard & Poor's zmieniła perspektywę oceny wiarygodności kredytowej USA z negatywnej na stabilną. To oznacza, że S&P, która dwa lata temu wstrząsnęła rynkami, pozbawiając USA najwyższego ratingu AAA, nie zamierza ciąć go po raz kolejny. W uzasadnieniu tej decyzji, agencja wskazała m.in., że dobrze ocenia perspektywy amerykańskiej gospodarki.

Lepsze prognozy

Coraz lepsza koniunktura w USA i Japonii skłoniła ekonomistów Organizacji ds. Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) do oceny, że światowa gospodarka staje na nogi. Taką tezę postawili w opublikowanym pod koniec maja raporcie z prognozami dla 34 krajów członkowskich tego klubu. W przyszłym roku ich PKB ma wzrosnąć o 2,3 proc., po zwyżce o 1,2 proc. w tym roku. W raporcie sprzed pół roku prognozy na 2013 r. były wprawdzie nieco lepsze (1,4 proc.), ale ekonomiści OECD podkreślili, że ich rewizja w dół podyktowana jest pogłębieniem recesji w strefie euro.  PKB eurolandu zmniejszyć się ma w tym roku o 0,6 proc., zamiast o 0,1 proc., jak organizacja przewidywała w listopadzie.

Perspektywy eurolandu słabo oceniają też inwestorzy. Wskaźnik ich zaufania do gospodarki tego regionu, indeks Sentix, wzrósł w czerwcu o 4 pkt w porównaniu z majem, do -11,6 pkt. Odczyt poniżej zera oznacza jednak, że większość inwestorów spodziewa się pogorszenia koniunktury.

Pesymizmu tego nie podziela francuski prezydent François Hollande, który w weekend podczas wizyty w Japonii zadeklarował, że kryzys w Europie został już zażegnany. – Jeśli Hollande naprawdę tak myśli, to chyba musi pomyśleć jeszcze raz, bo choć rynki finansowe udało się ustabilizować, kryzys jest daleki od zakończenia – skomentował wystąpienie prezydenta Costas Lapavitsas, wykładowca ekonomii na londyńskiej uczelni SOAS. Ekonomiści wskazują m.in., że wiele państw eurolandu ma problem z rekordowym bezrobociem.

Dlatego w weekend niemiecka kanclerz Angela Merkel wezwała kraje eurolandu, aby kontynuowały cięcie deficytów budżetowych oraz reformy strukturalne. Nadreńska gospodarka wprawdzie nie kwitnie, ale zdołała uniknąć recesji, a dzięki reformom z pierwszej połowy minionej dekady stopa bezrobocia utrzymuje się tam w pobliżu historycznych minimów.

Na prawdziwe ożywienie trzeba jeszcze poczekać

Prognoza zatrudnienia na III kwartał przygotowana przez agencję ManpowerGroup po raz pierwszy od roku jest na plusie.

To kolejny symptom sugerujący poprawę w  gospodarce – po nieco lepszym odczycie indeksu PMI w przemyśle i kwietniowym wzroście liczby ofert w urzędach pracy oraz majowej poprawie wskaźnika ufności konsumenckiej. Ekonomiści twierdzą jednak, że do ożywienia na razie daleko.

16 proc. spośród 751 badanych  pracodawców planuje w III kw. wzrost zatrudnienia, a prawie trzy czwarte nie przewiduje zmian. O ograniczeniu  liczby pracowników mówi 9 proc. firm – wynika z Barometru Manpower Perspektyw Zatrudnienia. W rezultacie prognoza netto zatrudnienia po sezonowej korekcie wynosi dwa punkty procentowe na plusie, najlepiej od czterech kwartałów. – Na rynku pracy widać pierwsze symptomy wyczekiwanego od dłuższego czasu ożywienia – ocenia Iwona Janas, dyrektor generalna ManpowerGroup w Polsce, dodając, że druga połowa roku zwykle sprzyja decyzjom tworzenia nowych etatów. Według barometru, w III kwartale najbardziej powinna sprzyjać temu sytuacja w transporcie, logistyce, sektorze  publicznym oraz w finansach. Dane ManpowerGroup są zbieżne z badaniem firmy rekrutacyjnej Antal International, które wykazało rosnące chęci firm do zatrudniania specjalistów i menedżerów.

Poprawę na rynku pracy sugerują też kwietniowe dane  z urzędów pracy, gdzie liczba ofert zatrudnienia była o 4,5 proc. wyższa niż rok wcześniej. Ekonomiści przestrzegają jednak przed  optymizmem na wyrost. – Sądzę, że minęliśmy już punkt zwrotny w kryzysie i widać koniec spowolnienia, ale do prawdziwego ożywienia, które zapewni nam ponad 3-proc.  wzrost PKB, jeszcze daleko – twierdzi prof. Maria Drozdowicz-Bieć ze Szkoły Głównej Handlowej.  Według niej ożywieniu nie sprzyja m.in. zamrożony popyt na rynku nieruchomości, co ogranicza zakupy dóbr trwałych.

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan, również twierdzi, że choć mamy już głowę ponad wodą, to trudno mówić o autentycznym ożywieniu.

Firmy wciąż ograniczają zapasy, a w gospodarstwach domowych nie widać skłonności do zwiększania konsumpcji czy zadłużania się. Daje tu o sobie znać psychologia – ludzie nawet mając pracę, są tak pełni obaw o przyszłość, że wolą oszczędzać. Podobnie zresztą jak firmy. Zdaniem Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, szansą polskiej gospodarki jest teraz popyt zewnętrzny, czyli wzrost eksportu, który pomógł zwiększyć nasz PKB w I kwartale (przyczynił się też do tego spadek importu). Dlatego tak przydatne będzie dla nas ożywienie za granicą – w tym w USA, które  wpłynie na poprawę w strefie euro, a w ślad za nią i u nas.

Japońska gospodarka rozwijała się w I kwartale br. w tempie 4,1 proc. rocznie – podał w poniedziałek tamtejszy rząd. Jeszcze w połowie maja oceniał, że tempo wzrostu gospodarczego wyniosło 3,5 proc., co i tak zdecydowanie przebiło prognozy ekonomistów.

Na pierwszy rzut oka wczorajsza rewizja danych to kolejny dowód, że polityka gospodarcza premiera Shinza Abego – zwana abenomiką – działa. Składniki abenomiki to radykalne poluzowanie polityki pieniężnej i jednoczesne zwiększenie wydatków publicznych. Trzecim filarem ma być pakiet reform strukturalnych, zwiększających konkurencyjność gospodarki.

Pozostało 92% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu