Unia Europejska zawiesiła większość programów rozwojowych na Węgrzech ze względu na niedociągnięcia w projektach. Węgry mogą stracić w tym roku do 600 mld forintów (2,7 mld dolarów). Wcześniej Komisja Europejska zamroziła w 2012 r. wszystkie wypłaty dla Czech po śledztwie w sprawie zarzutów o łapownictwo.
Zawieszenie pomocy dla Węgier jest kolejnym elementem sporu tego kraju z Unią, która od dawna krytykowała rząd premiera Viktora Orbana za nieobliczalną politykę.
- Teraz Unia nie finansuje 13 z 15 programów zarządzanych przez Krajową Agencję Rozwoju NFU, bo ma problemy z tymi 13 programami - stwierdził Lazar na konferencji prasowej. - Dodatkowo jest faktem, że Bruksela ma poważne problemy z trwającymi programami i w 2013 r. możemy stracić 500-600 mld forintów, jeśli rząd nie podejmie zdecydowanych działań.
Lazar powiedział, że rząd ma nadzieję dojść w połowie września do kompromisu z Brukselą w sprawie uruchomienia unijnych funduszy, wskazał, że Węgry byłyby gotowe zgodzić się na karę 50-100 mld forintów za wznowienie projektów.
Podkreślił tylko jedną kwestię poruszoną przez Unię - budowę dróg, gdy Węgry zażądały, by inspekcją techniczną nad tymi projektami zajęli się członkowie węgierskiej izby inżynierów, co Bruksela uznała za pogwałcenie europejskich przepisów o konkurencji.