Okazuje się, że dwa fundusze Fussa w okresie dziesięcioletnim mają najlepsze rezultaty inwestycyjne spośród dużych amerykańskich graczy tego typu. Stopa zwrotu Natixis Loomies Sayles Strategic Income Fund, w którym inwestorzy ulokowali 15,1 miliarda dolarów i Loomies Sayles Bond Fund (21,7 mld dolarów) wynosi ponad 125 proc. Oba fundusze Fussa zajęły pierwsze i drugie miejsce wśród 65 konkurentów , których aktywa przekraczają 5 miliardów dolarów i funkcjonujących na rynku minimum dziesięć lat. Loomies Sayles Bon Fund, działający od 1991 r., zajmuje też czołową lokatę pod względem 20-letniej stopy zwrotu.
W odróżnieniu od wielu konkurentów Fuss stosuje strategię typową dla rynku akcji. Orientuje się na wartość. Dlatego w 2008 r. zainteresował się zdołowanymi obligacjami amerykańskich banków, zaś dwa lata później długiem irlandzkim i zarobił na poprawie koniunktury w światowej gospodarce oraz zwyżce wycen tych papierów. Fuss analizuje sytuację poszczególnych emitentów i szuka tanich walorów rządowych, obligacji o ratingu inwestycyjnym a także spekulacyjnym. Nie unika też inwestycji w akcje i waluty.
- Wielu facetów od obligacji absorbują spready i niuanse krzywej rentowności - zauważa Kenneth Heebner, specjalista od rynku akcji, znający Fussa od kilkudziesięciu lat. - Dan podchodzi do tego rynku w sposób typowy dla graczy operujących na rynku akcji. Szuka okazji - dodaje. CGM Focus Fund, którym zarządza Heebner w minionym roku okazał się lepszy od 99 proc. konkurentów.
Zróżnicowane aktywa Fussa, jego strategia związane są z jego wcześniejszymi doświadczeniami w biznesie inwestycyjnym , kiedy zajmował się analizowaniem spółek i kupował akcje dla różnych banków na Środkowym Zachodzie, m.in. dla First Wisconsin Bank w Milwauke. - Wówczas nie było czegoś takiego jak indeks z którym można było się porównać - wspomina Fuss. Jego zadaniem, jak mówi , było zarabianie pieniędzy na najtańszych walorach.
Bloomberg w tym rankingu uwzględnił fundusze obligacji inwestujące w szerokie spektrum instrumentów, a pominął te koncentrujące się wyłącznie na obligacjach o wysokiej rentowności. Niektóre fundusze obligacji mogą inwestować w akcje i obligacje zamienne na walory udziałowe.