Sytuacja w USA powstrzymuje umocnienie złotego

Gdyby nie napięta sytuacja dotycząca m.in. budżetu USA, polska waluta mogłaby się nadal umacniać i testować teraz nawet poziom 4,18 zł za euro - ocenili analitycy. Obecnie za wspólną walutę trzeba zapłacić 4,20 zł, a za dolara 3,09 zł.

Publikacja: 04.10.2013 17:21

"Euro/złoty dziś rano próbował kontynuować spadek poniżej poziomu 4,20, momentami znajdował się nawet blisko 4,19 zł za euro. Nastąpiło jednak cofnięcie i obecnie znajdujemy się powyżej poziomu 4,20 zł za euro i tu nastąpiła konsolidacja" - powiedział PAP analityk Raiffeisen Polbank Tomasz Regulski.

Dodał, że na większe umocnienie złotego nie pozwala czynnik ryzyka, który wisi nad rynkiem. Chodzi tu o polityczny pat w USA dotyczący braku zgody pomiędzy Demokratami a Republikanami na zatwierdzenie budżetu. "To jest taki hamulec, gdyby nie USA, to w tej chwili testowalibyśmy zapewne poziom 4,18 zł za euro" - ocenił ekonomista.

W jego opinii jeśli złoty zacząłby się mocniej osłabiać, to i tak nie powinniśmy przebić poziomu 4,22 zł.

W USA trwa już czwarty dzień częściowego paraliżu rządu federalnego, po tym, jak obie izby amerykańskiego Kongresu, kontrolowane przez przeciwne sobie siły polityczne, nie zdołały uzgodnić i uchwalić wspólnego projektu ustawy budżetowej przed rozpoczęciem we wtorek nowego roku budżetowego.

Zdaniem Mirosława Budzickiego z PKO BP, w najbliższych tygodniach, a nawet miesiącach nad notowaniami złotego ciążyć będą oczekiwania dotyczące polityki pieniężnej w USA. Chodzi o przyszłość programu skupu aktywów przez Fed (QE3). "To jest czynnik, który wpływa na osłabienie nie tylko złotego, ale też innych walut rynków wschodzących" - zaznaczył.

"Jeżeli bank centralny USA będzie ograniczał poziom skupu, istnieje obawa, że kapitał zagraniczny może odpływać z rynków wschodzących" - dodał.

Zdaniem Budzickiego w nadchodzącym tygodniu kurs euro/złotego powinien poruszać się w przedziale 4,20-4,25 zł.

"Euro/złoty dziś rano próbował kontynuować spadek poniżej poziomu 4,20, momentami znajdował się nawet blisko 4,19 zł za euro. Nastąpiło jednak cofnięcie i obecnie znajdujemy się powyżej poziomu 4,20 zł za euro i tu nastąpiła konsolidacja" - powiedział PAP analityk Raiffeisen Polbank Tomasz Regulski.

Dodał, że na większe umocnienie złotego nie pozwala czynnik ryzyka, który wisi nad rynkiem. Chodzi tu o polityczny pat w USA dotyczący braku zgody pomiędzy Demokratami a Republikanami na zatwierdzenie budżetu. "To jest taki hamulec, gdyby nie USA, to w tej chwili testowalibyśmy zapewne poziom 4,18 zł za euro" - ocenił ekonomista.

Finanse
Europa może wycofać swoje złoto z USA. Niemcy i Włochy pod presją
Finanse
Domański: W Europie nie brakuje kapitału. Problemem jest jego ożywienie
Finanse
Jak rynki zareagowały na amerykański atak na Iran? Kluczowa cieśnina Ormuz
Finanse
W Polsce rynek finansowy jest zaawansowany w cyfryzacji
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Finanse
Donald Trump znów grozi zwolnieniem prezesa Fedu Jerome’a Powella