Najlepsza inwestycja? Trzymanie pieniędzy „w skarpecie". Tak w telegraficznym skrócie można streścić nastawienie Polaków do oszczędzania, pokazane w raporcie „Postawy Polaków wobec oszczędzania" Fundacji Kronenberga i Citi Handlowego.
Okazuje się bowiem, że aż 11 proc. Polaków lokuje swoje nadwyżki finansowe w ten właśnie sposób, czyli trzymając gotówkę w domu. Bardziej popularną formą „inwestycji" jest tylko konto osobiste. Na pytanie: z jakich sposobów lokowania nadwyżek finansowych obecnie korzystasz, aż 17 proc. osób wskazało konto osobiste, a 11 proc. trzymanie gotówki w domu. Na kolejnych miejscach znalazły się również proste formy pomnażania kapitału: lokata terminowa (8 proc. wskazań) oraz konto oszczędnościowe (7 proc.).
Nie ma jak w domu
Prawie jedna piąta Polaków uważa rachunek bieżący za środek służący lokowaniu nadwyżek finansowych. Jeszcze bardziej zaskakujące jest jednak to, że aż 58 proc. Polaków nie korzysta obecnie z żadnej formy inwestowania kapitału.
Na pierwszy rzut oka może się więc wydawać, że takimi nadwyżkami po prostu nie dysponujemy. Eksperci przekonują jednak, iż tak nie jest.
– Warto podkreślić, że Polacy swoją nieumiejętność oszczędzania tłumaczą często niskimi zarobkami. Tymczasem, jak pokazują dane GUS, średnie wydatki na osobę w gospodarstwie domowym to 1045 zł, natomiast budżet, którym dysponujemy, to 1270 zł. Wydatki stanowią 82 proc. naszego budżetu. Pozostaje więc nam jeszcze kilkanaście procent rezerw do zagospodarowania. To zaś oznacza, że przy sprawnym zarządzaniu finansami jesteśmy w stanie wygenerować nadwyżki, które warto odłożyć chociażby na lokacie, by uchronić ich wartość przed wpływem inflacji – mówi Krzysztof Kaczmar, prezes Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowy. – Jesteśmy społeczeństwem, które dopiero się bogaci. Tym bardziej powinniśmy dbać, aby nasze oszczędności nie traciły na wartości. W porównaniu z innymi krajami UE nie posiadamy ich wiele. Pod względem gromadzenia oszczędności plasujemy się w ogonie państw należących do Wspólnoty. Niestety, niski poziom wiedzy ekonomicznej, kierowanie się stereotypami, a także głośne afery instytucji parabankowych składają się na rosnącą nieufność Polaków do produktów finansowych. Dlatego właśnie ta przysłowiowa „skarpeta" stanowi dla części społeczeństwa synonim bezpieczeństwa.