– Biorąc pod uwagę definicję oficjalnej waluty nakreśloną w fińskim prawie, bitcoin nią nie jest. Nie jest jednak także instrumentem płatniczym, bo w świetle prawa taki instrument musi mieć emitenta odpowiedzialnego za jego funkcjonowanie – powiedział Paeivi Heikkinen, dyrektor ds. nadzoru finansowego w Banku Finlandii. – W tym momencie bitcoin przypomina raczej surowiec – dodał w rozmowie z agencją Bloomberg.
Do określenia prawnego statusu bitcoina zmusza rządy jego rosnąca popularność. Od jego umocowania w prawie zależy m.in. opodatkowanie transakcji i lokat w bitcoinach i innych wirtualnych walutach, zwanych zbiorczo altcoinami.
Władze w Helsinkach są pod szczególnie silną presją, bo zainteresowanie Finów bitcoinem jest wyjątkowo duże. Wiosną 2013 r. portal CNBC podawał, że w poprzednich 12 miesiącach to właśnie oni najczęściej wpisywali w wyszukiwarce internetowej Google hasło „bitcoin". W minionych 12 miesiącach, jak wynika z danych Google Trends, liderami byli pod tym względem Chińczycy i Holendrzy, ale Finowie utrzymali się w pierwszej dziesiątce. Nic dziwnego, że w grudniu w stolicy tego skandynawskiego kraju stanął jeden z pierwszych w Europie bankomatów umożliwiających wymianę zwykłych walut na bitcoiny i odwrotnie.
Za istniejącym od 2009 r. wirtualnym pieniądzem nie stoi żaden rząd ani inna organizacja. Jego obieg nadzoruje jedynie sieć użytkowników, a podaż kontroluje jawny kod, zgodnie z którym liczba bitcoinów w obiegu będzie rosła coraz wolniej, aż ustabilizuje się na poziomie 21 mln (obecnie 14 mln). Pod tym względem ten wirtualny pieniądz faktycznie przypomina surowce, takie jak złoto.
Jednym z pierwszych państw, które próbowały sprecyzować status bitcoina, były Niemcy. Latem 2013 r. tamtejsze ministerstwo finansów oceniło, że jest on formą „prywatnego pieniądza", obłożonego podatkiem od zysków kapitałowych. Podobną decyzję podjęły w grudniu władze podatkowe Norwegii. Brytyjski fiskus skłaniał się do uznania bitcoinów za swego rodzaju kupony, których kupno obłożone byłoby podatkiem VAT. Teraz jednak rozważa przyjęcie rozwiązania niemieckiego.