Niepokoje na Wschodzie wymuszają zmiany w polityce Polski

Korekta strategicznych inwestycji w armii i nacisk na zakończenie budowy terminalu na skroplony gaz LNG to niektóre z widocznych już konsekwencji kryzysu na Krymie.

Publikacja: 17.03.2014 06:20

Minister obrony Tomasz Siemoniak

Minister obrony Tomasz Siemoniak

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman Piotr Wittman

Trudny dziś do przewidzenia efekt niepokojów za wschodnią granicą skłania polskie władze do modyfikacji polityki gospodarczej. Na razie zmiany nie są duże i dotyczą najbardziej newralgicznych obszarów – obronności i energetyki.

Rzecznik MON Jacek Sońta potwierdza, że w związku z sytuacją za wschodnią granicą armia przymierza się do korekty strategicznych inwestycji, choć niezbyt wielkiej: – Badamy możliwość przyspieszenia procedur m.in. w programach zakupów dronów rozpoznawczych, śmigłowców transportowych, a przede wszystkim systemów przeciwlotniczych – informuje Sońta.

MON nie chce przedwcześnie ujawniać szczegółów bardziej długofalowych zmian. Podkreśla natomiast, że będą utrzymane przyjęte w 2011 r. priorytety rozwoju sił zbrojnych: inwestycje w obronę powietrzną (w tym budowę tarczy antyrakietowej), w poprawę mobilności wojsk oraz w unowocześnienie systemów informacyjnych.

Kryzys na Ukrainie zmobilizował też polski rząd do działań na rzecz zapewnienia bezpiecznych dostaw ropy i gazu. Premier Donald Tusk zapowiedział ostatnio, że rząd zrobi wszystko, aby terminal na skroplony gaz LNG budowany w Świnoujściu został oddany do użytku do końca tego roku. Terminal ma kluczowe znaczenie dla gospodarki, gdyż może przyjąć 5 mld m sześc. surowca rocznie. To aż jedna trzecia krajowego zużycia. Co ważniejsze, do Świnoujścia będzie można sprowadzać gaz z niemal całego świata. Dziś cały import tego surowca do Polski pochodzi z Rosji. Jak jednak twierdzi Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw, politycy dywersyfikują kierunki dostaw w sposób nieefektywny. Jego zdaniem terminal LNG w Świnoujściu będzie zdolny do przyjęcia pierwszych statków ze skroplonym gazem najwcześniej w połowie 2015 r. Nie ma również co liczyć na  zwiększenie zapasów obowiązkowych ropy i gazu w Polsce, gdyż i tak są one w Europie wyjątkowo duże.

Ze skutkami kryzysu na Wschodzie liczy się też branża spożywcza. Wielu producentów żywności, którzy wysyłają swoje wyroby głównie w tym kierunku, obawia się, że eskalacja konfliktu doprowadzi do utraty ukraińskiego rynku, dziesiątego co do wielkości dla naszej branży spożywczej. Kryzys krymski odbije się też pewnie na negocjacjach dotyczących prawa przelotu nad Syberią, które w imieniu LOT od miesięcy resort transportu prowadzi z władzami rosyjskimi.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu