Putin znów zatroszczył się o Putina

Igor Putin wszedł do rady dyrektorów Inoventica, holdingu IT, który rozwija w Rosji technologię tzw. chmury (cloud) – dowiedziała się gazeta „Kommiersant". Holding kontrolują rosyjscy bogacze i osoby ustosunkowane – 5 proc. udziałów ma Swietlana Nikiforowa, żona ministra łączności Rosji.

Rówieśnicy

Igor Putin to syn Aleksandra Putina, rodzonego brata Władimira Putina seniora. Igor (rocznik 1953) jest o rok młodszy od prezydenta Rosji i zasiada we władzach wielu rosyjskich firm. Współpracują one blisko z władzą i korzystają z publicznych pieniędzy.

Putin ma przyciągać do firmy inwestorów i ich pieniądze oraz pomóc realizować strategię. A ta polega na osiągnięciu jak największej sprzedaży „chmurnych technologii" klientom, w tym instytucjom i firmom państwowym. Nazwisko Putin powinno otworzyć wszystkie drzwi.

Sprawdził się ?w bankowości

W 2010 r. Igor, kuzyn prezydenta, absolwent technikum samochodowego w Riazaniu oraz Moskiewskiego Instytutu Gospodarki i Prawa, o bankowości miał nikłe pojęcie, ale został członkiem władz (m.in. wiceprezesem i członkiem rady nadzorczej) prywatnego Master Bank. Firmę – 41. miejsce na liście największych banków w Rosji – kontrolowała rodzina prezesa Borysa Bułoczkina. Eksperci nie mieli wątpliwości, że Putin to dla tego banku figurant z dobrym nazwiskiem.

– Praktyka, gdy do banku na wysokie stanowisko, niezwiązane z konkretną pracą operacyjną, zaprasza się krewnego wysokiego urzędnika państwowego, jest rozpowszechniona – przyznał jeden z bankierów gazecie „Kommiersant".

– Nic nie wiem o działalności Igora Putina w bankowości, ale jestem pewien, że podwyższy wartość administracji banku. Związki rodzinne to wciąż ważny element walki konkurencyjnej – ocenił Agwan Mikaelan, dyrektor firmy Ekspertyzy Finansowe.

W tym wypadku nazwisko Putin nie pomogło. W listopadzie minionego roku bank upadł z hukiem – był to jak dotąd największy upadek w historii rosyjskiej bankowości. Rosjanie trzymali w nim 47,4 mld rubli (4,48 mld zł). Bank centralny, który odebrał licencję na działalność, podał, że Master Bank nie przestrzegał prawa dotyczącego przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy, finansowaniu terroryzmu, a także, że „bank był zamieszany w podejrzane operacje na wielkie kwoty".

Igor Putin na wartości nie stracił. Po upadku Master Banku szybko wskoczył na kolejną intratną posadę. Został prezesem Funduszu Wsparcia Przemysłu. Fundusz korzysta z państwowej kasy, realizując projekty rozwojowe w różnych częściach Rosji. Fundusz informował wtedy, że Igor Putin zrezygnował z pracy w innych firmach, „by skupić się na zadaniach funduszu".

Grunt to rodzinka

Przypadek kuzyna Putina nie jest odosobniony. Firmy – najczęściej państwowe, ale też zagraniczne – chętnie zatrudniają „krewnych Kremla" na wysoko opłacanych stanowiskach. Oleg Gref, 32-letni syn Hemana Grefa, prezesa największego banku Europy Środkowo-Wschodniej, a wcześniej ministra gospodarki, znalazł posadę najpierw w Deutsche Banku, a potem został wiceprezesem grupy konsultacyjnej NZM Centr.

Syn wicepremiera Dmitrija Kozaka, 30-letni Aleksiej, jest menedżerem w inwestycyjnym banku VTB Kapital, należącym do drugiego największego – i państwowego – banku Rosji VTB. Syn prezesa tego banku Andrieja Kostina – Andriej junior (36 lat), jest dyrektorem zarządzającym wspólnego oddziału banku rosyjskiego i Deutsche Banku.

Dwaj synowie wicepremiera Siergieja Iwanowa – Aleksandr (37 lat) i Siergiej (34 lata) – też polubili bankowość. Pierwszy jest wiceprezesem państwowego banku rozwoju Wnieszekonombank, a drugi wiceprezesem państwowego Gazprombanku.