Te alarmujące dane przynosi najnowszy ogólnokrajowy sondaż przeprowadzono na zlecenie Bankrate.com, portalu zajmującego się finansami Amerykanów.
Państwowy system emerytalny Social Security zapewnia stosunkowo niewielkie świadczenia w stosunku do dochodów uzyskiwanych z pracy. Amerykański system podatkowy oferuje więc wiele ulg i przywilejów dla osób oszczędzających na starość. Mimo tego liczby dotyczące osób żyjących od wypłaty do wypłaty są alarmujące.
– Najbardziej niepokoi wysoki odsetek pracowników, którzy jeszcze w ogóle nie zaczęli oszczędzać. A wielu z tych, którzy to robią, nie odkłada wystarczająco wiele – ostrzega analityk finansowy Bankrate Greg McBride.
Z badań wynika bowiem, że aż 36 proc. pracujących Amerykanów nie ma jeszcze żadnych oszczędności emerytalnych. Nawet w grupie powyżej 65 lat co siódma osoba (14 proc.) żyje tylko z państwowych świadczeń. Brak dodatkowych środków odłożonych w pracowniczych lub indywidualnych planach emerytalnych, będących odpowiednikiem polskiego trzeciego filaru, deklaruje 26 proc. Amerykanów w wieku 50–64 lata, 33 proc. w wieku 30–49 lat oraz 69 proc. w przedziale wiekowym 18–29.
Niepokojący jest także niski poziom oszczędności u osób, które na emeryturę odkładają. Z badań Employee Benefit Research Institute i Greenwald & Associates wynika, że aż 60 proc. pracowników posiada rezerwy na jesień życia nieprzekraczające 25 tys. dol. Dla ekspertów przyczyna tego zjawiska jest oczywista – stagnacja płac czy wręcz spadające realne dochody Amerykanów.