"Chodzi nam o wyraźne obniżenie ścieżki długu do PKB. Nie mówię tu o zdarzeniach jednorazowych" – podkreślił.
Jak wynika z prezentacji Moody's, do poprawy polskiego ratingu przyczynić się może także trwałe obniżenie deficytu na rachunku obrotów bieżących oraz poprawa międzynarodowej pozycji finansowej w średnim terminie.
"W przeciwną stronę działać może trwałe pogorszenie potencjalnego wzrostu gospodarczego czy niewypełnianie celów konsolidacji fiskalnej i pogorszenie dynamiki długu" – powiedział Hornung. "Spełnienie kryteriów z Maastricht samo w sobie jest wparciem dla ratingu" – dodał.
Ekonomista agencji ocenia, że otoczenie gospodarcze jest obecnie słabsze niż na początku roku. "Wskazują na to np. miesięczne dane z niemieckiej gospodarki. Ponadto nie sprzyja otoczenie niskiej inflacji" – powiedział. "Ratingi nie zmieniają się jednak pod wpływem kwartalnych danych o PKB" – zaznaczył ekonomista.
Moody's w pięciostopniowej ogólnej skali (bardzo wysoki, wysoki, średni, niski, bardzo niski) siłę gospodarczą Polski ocenia bardzo wysoko, a siłę instytucjonalną wysoko, co składa się na bardzo wysoką ocenę odporności gospodarczej. W połączeniu ze średnią oceną siły fiskalnej daje to wysoką ocenę siły finansowej państwa.
"Polska ma lepsze wskaźniki fiskalne niż niejeden kraj europejski, a średnia ocena siły fiskalnej wynika z tego, że państwa azjatyckie mają lepsze wskaźniki" - wyjaśnił Hornung.