Janet Yellen powiedziała, że nierówności dochodów w USA są niebezpiecznie blisko najwyższych poziomów od 100 lat.

- W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat obserwujemy długotrwały wzrost nierówności od 19 wieku, po ponad 40 latach zmniejszania się nierówności po Wielkim Kryzysie - powiedziała szefowa Fed, dodając, że 5 proc. najbogatszych Amerykanów posiada dwie trzecie wszystkich zasobów w kraju.

Amerykańska prasa uznała, że to bardzo niezwykła, polityczna wypowiedź i ukłon w stronę Demokratów. Prezydent Barack Obama wypowiadając się na tematy gospodarcze w ostatnich tygodniach także wskazywał na pogłębianie się różnic między bogatymi a biednymi obywatelami USA.

Poza tym szefowa Fed wskazywała na inne niebezpieczeństwa: rosnące zadłużenie amerykański studentów, wielu korzysta ze specjalnych kredytów, które muszą spłacić po skończeniu nauki, a także dostęp do szkolnictwa wyższego, prawo spadkowe, kwestie własności w firmach i pomoc dzieciom.

Nie tylko szefowa Fed i prezydent USA wypowiadają się na temat nierówności ekonomicznych w USA. Także najbogatsi obywatele kraju - Bill Gates i Warren Buffett wskazywali na absurdalne prawo podatkowe, które powoduje, iż płacą oni stosunkowo niskie podatki, ponieważ płacą je od kapitału a nie dochodów. Obaj uważają, że w USA podatki dla najbogatszych są za niskie.