Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 15.01.2018 16:01 Publikacja: 15.01.2018 16:01
Foto: Wikimedia Commons/Attribution-ShareAlike 3.0 Unported (CC BY-SA 3.0)
Gdy z obsady filmu "Wszystkie pieniądze świata" wyrzucono Kevina Spaceya, część scen trzeba było nagrać jeszcze raz. Na planie zdjęciowym ponownie pojawić się musieli Mark Wahlberg oraz Michelle Williams. Kilka dni temu wyszło na jaw, że grająca w filmie aktorka, za dodatkowe zdjęcia dostała jedynie tysiąc dolarów, podczas gdy Wahlberg miał zarobić 1,5 miliona dolarów - informuje TVN24.
Mimo doniesień, reżyser filmu Riddley Scott, twierdzi, że wszyscy aktorzy powtarzali sceny za darmo. Sama Michelle Williams powiedziała także, że zadeklarowała dyspozycyjność „gdziekolwiek i kiedykolwiek będą jej potrzebować”. - Oddam im moją pensję, moje wakacje, wszystko co chcą - powiedziała. Okazało się jednak, że dla Wahlberga wynegocjowano sumę 1,5 miliona dolarów, o czym Williams nie wiedziała. Nierówne traktowanie aktorów spotkało się z krytyką zarówno Hollywood, jak i internautów.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
19. Festiwal Filmu i Sztuki BNP Paribas Dwa Brzegi odbędzie się w dniach 26 lipca – 3 sierpnia 2025 roku w Kazim...
Latem w kinach można obejrzeć „Piknik pod wiszącą skałą” Petera Weira. Wrócą też na ekrany po 50 latach „Szczęki...
O Złote Lwy tegorocznego Festiwalu Polskich Filmow Fabularnych w Gdyni będzie we wrześniu walczyło 16 tytułów, w...
Paolo Genovese, reżyser przeboju „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” z Kasią Smutniak, proponuje teraz film...
Dokument „Dzieci z Favoriten" jest ważną opowieścią o problemach migracji. Teraz zaktualizowały go wydarzenia os...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas