Znana aktorka: Mam dość grania żon i ofiar

Aktorka Carey Mulligan w rozmowie z BBC stwierdziła, że obecnie tylko produkcje telewizyjne oferują aktorkom role, w których wcielają się w "wielowymiarowe, nie pozbawione wad, interesujące" kobiety.

Publikacja: 18.01.2018 10:56

Znana aktorka: Mam dość grania żon i ofiar

Foto: Eva Rinaldi [CC BY-SA 2.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0)], via Wikimedia Commons

arb

Mulligan, która w przeszłości wystąpiła m.in. w "Wielkim Gatsbym" u boku Leonardo di Caprio, będzie można oglądać w serialu "Collateral".

Aktorka tłumacząc, dlaczego zdecydowała się na grę w serialu stwierdziła, że jest "wkurzona" ciągłym graniem żon i narzeczonych w filmach, które albo mają stanowić emocjonalne wsparcie dla głównego bohatera, albo ofiarę, za krzywdę której główny bohater szuka zemsty.

- Filmy oferują wiele świetnych głównych rol męskich i niezbyt dużo kobiecych - oceniła dodając, że inaczej jest z serialami, w których wiele dużych i ciekawych ról przewidziano dla kobiet.

- Chcę grać bardziej interesującą, bardziej skomplikowaną, bardziej prawdziwą osobę - a takie role w filmach są bardzo, bardzo rzadkie. Chcę grać prawdziwego człowieka, a nie narzeczoną czy żonę - podkreśliła aktorka.

- Grałam wiele takich ról i nie przynosi to przyjemności - dodała.

Mulligan w serialu "Collateral" gra policjantkę Kip Glaspie, która nie wierzy, że dostawca pizzy został zastrzelony przypadkowo, będąc ofiarą aktu pozbawionej sensu przemocy.

Film
Nie żyje Marcin Ziębiński. Znany reżyser miał 57 lat
Film
„Fenicki układ” Wesa Andersona: Multimilioner walczy o przyszłość
Film
Hermanis piętnuje źródło rosyjskiego faszyzmu u Dostojewskiego. Pisarz jako kibol
Film
Polskie dokumentalistki triumfują na Krakowskim Festiwalu Filmowym
Film
Nie żyje Loretta Swit, major "Gorące Wargi" z serialu "M*A*S*H"