Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 08.10.2019 09:23 Publikacja: 08.10.2019 09:16
Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman
Wielka strata. Wielki żal. Odszedł artysta, zostawiając nam - jak testament – ostatni film „Jak pies z kotem”. Odszedł człowiek – skromny, nie znoszący pompy, uwodzący swoim niewymuszonym humorem, nieprzeciętną inteligencją.
Jako reżyser nigdy nie podporządkowywał się trendom i modom obowiązującym w polskim kinie. Jego styl recenzenci porównywali do szkoły czeskiej. Miał temperament błyskotliwego dokumentalisty, który uważnie przygląda się rzeczywistości. Ale jednocześnie zero chłodu. Jego spojrzenie na świat było pełne ciepła i humoru. „Lepiej śmiać się niż płakać” — mówił. Może właśnie dzięki temu filmy Janusza Kondratiuka niosły prawdę, a jednocześnie były pobawione nachalnego moralizatorstwa.
Komisja konkursowa zakończyła rozmowy z kandydatami na stanowisko dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej....
14 czerwca odbyła się finałowa gala Konkursu Wyobraź Sobie, podczas której nagrodzono najlepsze pomysły filmowe....
Małgorzata Kożuchowska w tytułowej roli żony milionera z Konstancina (Jacek Poniedziałek) wyrzuconej z willi na...
Dziewięciu kandydatów startuje na stanowisko dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Agnieszka Holland i...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
- Komedia pomaga poruszać nawet bardzo trudne tematy, nie zadręczając widza. Zamiast doprowadzać go do rozpaczy,...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas