Reklama

Kocham cię od tak dawna ****

Akcja debiutu filmowego uznanego powieściopisarza Philippe’a Claudela toczy się w jego rodzinnym mieście, w którym wykłada literaturę.

Publikacja: 17.09.2009 16:43

„Kocham cię od tak dawna” to prawdziwie przejmujące kino

„Kocham cię od tak dawna” to prawdziwie przejmujące kino

Foto: VIVARTO

„Najgorsze więzienie to śmierć dziecka. Z niego nigdy się nie wychodzi” – mówi Juliette, która 15 lat spędziła w zakładzie w Nancy. Lea, druga bohaterka filmu, młodsza siostra Juliette, nigdy nie odwiedziła jej w więzieniu. Teraz zabiera ją do domu, do męża Luca, teścia i dwóch adoptowanych wietnamskich dziewczynek, by pomóc jej wrócić do normalności.

Dużo młodsza od Juliette Lea właściwie nie pamięta siostry. Rodzina wyrzekła się skazanej, bo zamordowała swojego sześcioletniego syna. Podczas procesu milczała, nikt więc nie poznał jej motywów.

Także i teraz całkowicie zamknięta w sobie Juliette jest dla bliskich zagadką. Dzięki determinacji Lei stopniowo się otwiera – znajduje pracę, spotyka się z zainteresowanymi nią mężczyznami, zaprzyjaźnia z dziewczynkami, choć nie bez obiekcji ze strony Luca. Ale nigdy nie wspomina, dlaczego zabiła swoje dziecko – to wyjaśni się zupełnie przez przypadek i będzie dla widzów tak samo szokujące jak dla Lei.

„Kocham cię od tak dawna” to film wybitny. Dopracowany w najmniejszym szczególe scenariusz nie zostawia miejsca na przypadkowe sceny, niepotrzebne słowa czy postaci bez znaczenia (prawdziwą perełką jest tu wątek oficera policji, pod którego kuratelą znajduje się Juliette). Nie bez powodu wspomina się tu powieść „Sylvie” de Nervala czy pokazuje dwa obrazy Emile’a Frianta.

Ale największą wartością filmu jest aktorstwo – rola życia Kristin Scott Thomas wyróżniona Europejską Nagrodą Filmową i wspaniała kreacja Elsy Zylberstein – Lei (statuetka Cezara). „Kocham cię od tak dawna” to prawdziwie przejmujące kino, ale i niosące nadzieję. Zapewne to miano na uwadze na festiwalu w Berlinie, gdzie film otrzymał m.in. Nagrodę Jury Ekumenicznego.

Reklama
Reklama

[i]Francja, Niemcy 2008, reż. Philippe Claudel, wyk. Kristin Scott Thomas, Elsa Zylberstein, Serge Hazanavicius [/i]

„Najgorsze więzienie to śmierć dziecka. Z niego nigdy się nie wychodzi” – mówi Juliette, która 15 lat spędziła w zakładzie w Nancy. Lea, druga bohaterka filmu, młodsza siostra Juliette, nigdy nie odwiedziła jej w więzieniu. Teraz zabiera ją do domu, do męża Luca, teścia i dwóch adoptowanych wietnamskich dziewczynek, by pomóc jej wrócić do normalności.

Dużo młodsza od Juliette Lea właściwie nie pamięta siostry. Rodzina wyrzekła się skazanej, bo zamordowała swojego sześcioletniego syna. Podczas procesu milczała, nikt więc nie poznał jej motywów.

Reklama
Film
Haniebna decyzja Woody’ego Allena: będzie gwiazdą Tygodnia Filmowego w Moskwie
Film
Daniel Olbrychski – wiele twarzy artysty
Film
Nie żyje wielki artysta dokumentu Marcel Łoziński
Film
Nie żyje Terence Stamp. Słynny aktor miał 87 lat
Film
Narnia wraca na ekran z Meryl Streep. Reżyseruje autorka sukcesu „Barbie"
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama