[b]Zobacz na tv.rp.pl:
Oswajanie złych duchów historii - [link=http://www.rp.pl/artykul/312088,391649_Oswajanie_zlych_duchow_historii.html]rozmowa Barbary Hollender z Borysem Lankoszem[/link][/b]
Od dawna czekaliśmy na takie kino: inteligentne, przewrotne, wykorzystujące nowoczesny filmowy język. I na dodatek odważne, bo zrywające z bezpiecznymi schematami. "Rewers" łączy najciekawszą, wywodzącą się z ironicznej obserwacji Munka tradycję polskiej szkoły filmowej i współczesną niechęć do klisz.
Rozliczając się z latami stalinowskimi, Lankosz nie serwuje widzom kolejnej opowieści o martyrologii ani czytanki o narodowym bohaterze. Idzie tropem wyznaczonym przez niemieckiego reżysera von Donnersmarcka, który w "Życiu na podsłuchu" pokazał zwyczajnych ludzi w niełatwych czasach.
Trzy kobiety. Przedwojenne mieszczaństwo z ambicjami inteligenckimi. Najmłodsza Sabina pracuje w wydawnictwie. Matka i babka, martwiąc się, że kiedyś zostanie sama, bezskutecznie próbują wydać ją za mąż, bo poeta, który po wojnie "stracił wszystko oprócz życia", jest człowiekiem całkowicie wypalonym, a podsunięty przez matkę solidny księgowy – tępym kretynem.