Rozpoczął się festiwal filmowy w Wenecji

„Czarny łabędź” Darrena Aronofsky’ego na inaugurację festiwalu

Publikacja: 02.09.2010 03:03

Film Darrena Aronofsky’ego to opowieść o artystach

Film Darrena Aronofsky’ego to opowieść o artystach

Foto: MMF w Wenecji

Wenecki przegląd od dawna szuka swojej drogi. Dyrektorowi Markowi Muellerowi nie jest łatwo zamknąć konkursowy program. Poza wcześniejszymi imprezami w Berlinie i Cannes ma konkurencję w odbywających się niemal w tym samym okresie dwóch znaczących festiwalach – w Montrealu i Toronto. Dlatego Mueller konsekwentnie stawia na nowe twarze i nowe zjawiska w światowej sztuce filmowej, nie boi się śmiałych eksperymentów.

W tym roku otworzył festiwal „Czarnym łabędziem” („Black Swan”) Darrena Aronofsky’ego. Twórca nagrodzonego tu dwa lata temu Złotym Lwem „Zapaśnika” znów przywiózł na Lido film o ludziach, którzy ożywają w blasku reflektorów. Słynny nowojorski zespół baletowy przygotowuje nową wersję „Jeziora łabędziego”. Gwiazda odchodzi na emeryturę, choreograf szuka więc dziewczyny, która mogłaby wcielić się jednocześnie w Białego i Czarnego Łabędzia. O rolę rywalizują dwie tancerki. Jedna z nich, 28-letnia Nina, nie ma poza baletem żadnego życia. Pięknie wykonuje partie białego łabędzia, ale nie umie być czarnym – nic nie wie o uwodzeniu, seksie, grze z mężczyzną. Jednak prowokowana przez baletmistrza i rywalkę, zacznie odkrywać inną, mroczną stronę własnej osobowości.

„Czarny łabędź” to opowieść o artystach. O potwornych ambicjach, o cenie, jaką się płaci za sukces. Ale też o sztuce. Ile trzeba przecierpieć, jak głęboko zajrzeć w siebie, jak bardzo rozgrzebać własne rany, żeby porwać innych.

Oglądając początek „Czarnego łabędzia”, myślałam o dokumencie Krzysztofa Kieślowskiego „Siedem kobiet w jednym wieku”. Tam wśród balerin były wielkie tancerki, których kariera już gaśnie, i te młode, dopiero rozkwitające. Kieślowski wyłapywał ich spojrzenia, ich strach, żal, nadzieje, zazdrość. Podobnie jest w „Czarnym łabędziu”.

Ten film opowiada o wielkich namiętnościach. Ambicja artystyczna pożera Ninę, doprowadza do obłędu. Przychodzi jednak moment, że dziewczyna zrozumie, iż perfekcja techniczna to nie wszystko. Artysta musi poznać smak życia.

– Zagrałam młodą kobietę, która szuka własnej wolności i zmysłowości – mówi Natalie Portman, która długo uczyła się baletu i zawsze marzyła o roli tancerki.

Obok niej świetne kreacje tworzą Winona Ryder jako odchodząca, rozgoryczona Beth, Mila Kunis jako pełna seksu, bezwzględna prowokatorka, a także ogromnie męski Vincent Cassel jako baletmistrz.

Mówiąc o swoich inspiracjach, Darren Arronofsky wymienia dwa klasyczne tytuły: „Wszystko o Ewie” Mankiewicza o mechanizmach show-businessu, oraz baletowe „Czerwone pantofelki” Powella i Pressburgera. Ale sam robi film bardzo nowoczesny. Razem z operatorem Matthew Libatique’em urzekająco opowiada o istocie tańca, portretując jednocześnie piekło wybujałych ambicji. Szkoda tylko, że pokazując narastający obłęd Niny, przekracza chwilami granicę kiczu. Jednak „Czarny łabędź” i tak należy do tych filmów, które zostawiają w widzu niepokój i wiele pytań.

Obraz Aronofsky’ego to pierwszy akord festiwalu. Następne będą pewnie równie silnie. To filmy tak interesujących, eksperymentujących twórców, jak Sofia Coppola, Takashi Miike, Monte Hellman, Julian Schnabel, Tom Tykwer, Vincent Gallo, a wreszcie Jerzy Skolimowski, który w weneckim konkursie pokaże „Essential Killing”.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=b.hollender@rp.pl]b.hollender@rp.pl[/mail][/i]

Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów