Tuż za nim uplasował się western braci Coen „Prawdziwe męstwo” z 10 szansami na statuetkę. „The Social Network” Davida Finchera o twórcy Facebooka Marku Zuckerbergu otrzymał tylko 8 nominacji — tyle co „Incepcja” Chrisa Nolana.
„Prawdziwe męstwo” to remake klasycznego westernu z Johnem Waynem, został pominięty podczas przyznawania Złotych Globów. Teraz wyrasta na największego rywala „Jak zostać królem”.
Razem z „The Social Network” powalczą o tytuł najlepszego obrazu roku. Oprócz nich szansę na zwycięstwo w tej kategorii mają też: „Incepcja” Chrisa Nolana, „Fighter” Davida O. Russella (w sumie 7 nominacji, „127 godzin” Danny'ego Boyle'a (6), „Toy Story 3” Lee Unkricha (5), „Czarny łabędź” Darrena Aronofsky'ego (5), „Wszystko w porządku” Lisy Cholodenko (4), „Do szpiku kości” Debry Granik (4).
O miano najlepszego aktora będą rywalizować – zgodnie z przewidywaniami – m.in. Colin Firth z „Jak zostać królem” i Jesse Eisenberg z „The Social Network”. Niewykluczone, że pogodzi ich Jeff Bridges z „Prawdziwego męstwa” lub Javier Bardem z „Biutiful”. James Franco ze „127 godzin” raczej nie ma w tym gronie szans.
Wśród pań faworytką do zdobycia oscarowej statuetki pozostaje Natalie Portman, bohaterka „Czarnego łabędzia”. Annette Bening z „Wszystko w porządku”, Nicole Kidman z „Między światami”, Michelle Williams z „Blue Valantine” i Jennifer Lawrence z „Do szpiku kości” nie powinny jej zagrozić.