Dzięki comiesięcznym „Porankom ze słowacką animacją”, na które zaprasza najmłodszych widzów Instytyt Słowacki, postaci z filmów znanego na całym świecie mistrza staną się rozpoznawalne także dla polskich dzieci.
– Jest wśród nich Jaś Groszek, chłopiec tak mały jak kciuk dorosłego człowieka – wylicza Monika Kalinowska z Instytutu Słowackiego. – Widzowie zza południowej granicy znają go jako Janko Hraško. Lubią też bohaterkę innej serii filmów Kubala – małą dziewczynkę Ditę, której niestraszne są żadne przygody. Ona także zaprezentuje się gościom sobotniego poranka.
W programie znajdzie się miejsce dla prac innych znanych i uznanych twórców animacji, m.in. Ivana Popoviča i Františka Jurišiča.
– Wszystkie bajki to typowe kreskówki dla najmłodszych – wyjaśnia Kalinowska. – Bez dialogów, przemawiające do widzów obrazem, zrozumieją je więc zarówno słowackie, jak i polskie dzieci.
Po projekcji przyjdzie czas na ekspresję widzów. Z odpowiednimi akcesoriami malarskimi gospodarze zaproszą ich do zilustrowania obejrzanych bajek. Wszystkie prace wezmą udział w konkursie na najlepszy rysunek, a o tym, komu należy się palma pierwszeństwa, zdecydują sami twórcy.