Jerzy Skolimowski triumfuje

Film „Essential Killing" uhonorowany został czterema Orłami

Publikacja: 08.03.2011 02:48

Jerzy Skolimowski, zwycięzca tegorocznych najważniejszych polskich nagród filmowych

Jerzy Skolimowski, zwycięzca tegorocznych najważniejszych polskich nagród filmowych

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

To był niespodziewany, ale piękny werdykt. „Essential Killing" – prowokacyjny film zdobył Orła dla najlepszego obrazu roku. Jerzy Skolimowski odebrał także nagrodę za reżyserię. Członkowie Akademii Filmowej wyróżnili też muzykę Pawła Mykietyna oraz montaż Reki Lemhenyi i Macieja Pawlińskiego.

– W Stopklatce prognozowano, że nie dostanę żadnej nagrody – żartował Skolimowski. – Dlatego nie przygotowałem żadnej mowy. Ale szykowałem się na galę w lutym. Miałem wtedy powiedzieć „Thank you, Academy". No cóż, przydało się teraz.

Faworyzowane „Wszystko, co kocham" dostało Orła od publiczności. Wręczył go reżyserowi Jackowi Borcuchowi p.o. prezesa TV Juliusz Braun, z dużym poczuciem humoru mówiąc: – Ja od rana już jestem prezesem, więc ogromnie się cieszę, że wieczorem mogę wręczyć tę nagrodę.

Borcuch dostał też nagrodę za najlepszy scenariusz, a grający w tym filmie główną rolę Mateusz Kościukiewicz został uznany za odkrycie roku.

Cztery Orły pofrunęły do „Wenecji" Jana Jakuba Kolskiego. Akademikom spodobały się: scenografa, kostiumy, zdjęcia i dźwięk.

Wyróżnienia aktorskie dostali: Urszula Grabowska za kreację w „Joannie" i Robert Więckiewicz za brawurową rolę w „Różyczce". W drugim planie Akademicy dostrzegli Stanisławę Celińską w „Joannie" i Adama Woronowicza w „Chrzcie". Odbierając nagrodę, najbardziej wzruszona była Grabowska, a najbardziej zaskoczony Więckiewicz.

– Czuję się jak Therese Johaug. Cały czas w Oslo były tylko Kowalczyk albo Bjoergen, a nagle ona zdobyła złoto. Ze mną było podobnie. Wśród nominowanych młody, zdolny chłopak (Kościukiewicz – red.), uznana sława światowa (Vincent Gallo – red.). I ja – taki żuczek...

Nagrodę za osiągnięcia życia odebrał z rąk ministra Bogdana Zdrojewskiego Tadeusz Chmielewski.

Galę poprowadził Łukasz Garlicki. – Nikt inny nie chciał się zgodzić, by robić to po Macieju Stuhrze – żartował.

Sam Stuhr zaś, wręczając jedną z nagród, uśmiechnął się: – Orły to dla naszego środowiska prawdziwe święto, co prawda raz Wigilia, raz Popielec.

To był niespodziewany, ale piękny werdykt. „Essential Killing" – prowokacyjny film zdobył Orła dla najlepszego obrazu roku. Jerzy Skolimowski odebrał także nagrodę za reżyserię. Członkowie Akademii Filmowej wyróżnili też muzykę Pawła Mykietyna oraz montaż Reki Lemhenyi i Macieja Pawlińskiego.

– W Stopklatce prognozowano, że nie dostanę żadnej nagrody – żartował Skolimowski. – Dlatego nie przygotowałem żadnej mowy. Ale szykowałem się na galę w lutym. Miałem wtedy powiedzieć „Thank you, Academy". No cóż, przydało się teraz.

Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu