Epidemia w Stanach i na świecie wciąż jest groźna. Luzowanie obostrzeń sprawiło, że niektóre kina, zwłaszcza małe ruszają, ale największe sieci wciąż jeszcze swoich multipleksów nie zamierzają w najbliższych tygodniach otworzyć. Ludzie wracają na ulice, w góry, na plaże, nawet do restauracji, ale kin się boją. Wiadomo też, że nie można liczyć na powrót widzów, jeśli kina nie będą miały świeżego, atrakcyjnego repertuaru. A z tym będzie trudno. Przez pandemię produkcja wielu filmów zapowiadanych na sezon letnio-jesienny została zatrzymana, zaś producenci tych, które są gotowe, czekają. I przesuwają premiery.