"Fabryka muchołapek" to powieść o procesie Rumkowskiego, w którym świadkami są mieszkańcy getta. Zeznają między innymi Janusz Korczak i amerykańska pisarka Hannah Arendt. Oskarżony poświęcił życie jednych, by ratować drugich. Z jednej strony ustalił z Niemcami, żeby najmłodsze dzieci oddać do gazu, z drugiej dobrze zarządzał gettem, dał ludziom pracę i organizował szkoły.
- Najważniejsze w filmie będą role sędziego, niemalże Boga i Rumkowskiego, który podczas procesu nie mówi nic - powiedział Bart. Dodał, że chciałby w roli oskarżonego obsadzić Christophera Plummera, który zagrał Lwa Tołstoja w filmie "The Last Station". Partnerowała mu Helen Mirren.
Barta zaprosił już do współpracy operatora Witolda Adamka. Film ma być międzynarodową koprodukcją.
Szczegóły tego projektu Bart ujawnił na spotkaniu z uczestnikami festiwalu Dwa Teatry, który dzisiaj rozpoczął się w Sopocie. Publiczność miała okazję wysłuchać i obejrzeć wyprodukowaną jednocześnie w Teatrze Polskiego Radia i Teatrze Telewizji Polskiej sztukę „Boulevard Voltaire". Główne role w wersji telewizyjnej znakomicie zagrali Ewa Wiśniewska (Pani Z.) i Janusz Gajos (Pan R.). Goście spotkania chwalili szczególnie mistrzowskie dialogi Andrzeja Barta i zdjęcia Witolda Adamka. Wielokrotnie powtarzali, że liczą na więcej takich spektakli.