– Jestem dość aktywnym reżyserem reklamowym i dużo pracuję za granicą – mówi Bagiński.

– Wiedzieliśmy, że robimy coś nietypowego. Bardzo mnie cieszy, że film jest tak oglądany, tak komentowany. I pozytywnie, i negatywnie. Super, jeśli projekt wywołuje emocje. Zdjęcia powstały w Warszawie na Torwarze i w ursuskiej hali. Nie musieliśmy jechać na Kaukaz, góry stworzyliśmy w studiu.

jl, pap