Todd Haynes, twórca „Daleko od nieba” czy „Carol”, potrafi robić filmy o trudnych uczuciach, o ludziach „innych”, narażonych na dezaprobatę otoczenia, wyrzucanych na społeczny margines. „Obsesja” się w jego kino wpisuje. Ale sprawa jest mniej oczywista: chodzi o uwiedzenie 12-latka przez dojrzałą kobietę. A w reżyserze, jak w opowieści o Bobie Dylanie „I’m Not There. Gdzie indziej jestem”, odzywa się skłonność do eksperymentów formalnych.
    Angielski tytuł brzmi „May December” – „Maj grudzień”. Amerykanie określają tak związki dwojga ludzi, których dzieli duża różnica wieku. I o tym jest nowy film Todda Haynesa. Ale nie tylko.