Wręczenie nagród Brytyjskiej Akademii Filmowej odbyło się w niedzielę wieczorem w Royal Albert Hall. Cały budynek był oświetlony na żółto i niebiesko. Żółto-niebieskie wstążeczki przypięło też do sukni i garniturów część gości.
Prezes BAFTA Krishnendu Majumdar otworzył ceremonię oświadczeniem, w którym wyraził solidarność z cierpiącym narodem Ukrainy. - Razem z naszymi kolegami z Ukraińskiej Akademii Filmowej mamy nadzieję, że pokój powróci. (…) Nasze myśli są z narodem Ukrainy i innymi narodami przeżywającymi konflikty na całym świecie - mówił.
Znacznie mniej dyplomatyczna okazała się prowadząca galę Rebel Wilson. Zapowiadając występ Emilii Jones stwierdziła, że na scenie będą dwaj tłumacze języka migowego. „A to jest gest dla Putina” - dodała pokazując środkowy palec.
O wojnie w Ukrainie mówili też reporterom aktorzy na czerwonym dywanie. Najmocniej Benedict Cumberbatch, który wspomniał też o Polsce, gdzie ludzie pomagają uchodźcom uciekającym przed wojną. Zapowiedział, że sam jest gotowy przyjąć do swojego domu uchodźców z Ukrainy.
Podobnie było za oceanem, w czasie wręczenia Critics’ Choice Award.
To się dzieje w Europie Wschodniej, ale może się zdarzyć wszędzie
Maria Bakałowa, bułgarska aktorka
Grająca w „Boracie 2” Bułgarka Maria Bakałowa jeszcze przed uroczystością, na czerwonym dywanie, mówiła: - Jestem z Europy Wschodniej. Mój kraj i miasto rodzinne znajdują się niedaleko od Ukrainy. Naprawdę ich wspieram. Podziwiam ukraińskich bojowników – ich odwagę, ich siłę. Oni bronią swojej niepodległości i demokracji, która jest kluczowa dla każdego narodu. Prawo do głosowania, prawo wyboru rządu ważne jest nawet dla ludzi z Rosji. (…) Jako artystka mogę jedynie spróbować zwrócić większą uwagę na nasz region i stworzyć kulturową i artystyczną wymianę między Europą Wschodnią a Hollywood – to jest dla nas fundamentalne w pierwsza połowa XXI wieku.
Także w czasie wręczania nagród Bakałowa wykorzystała czas na scenie, aby mówić o losie narodu ukraińskiego. Stwierdziła, że trzeba „podnosić świadomość i wspierać się nawzajem, bez względu na to, skąd pochodzimy”.
Czytaj więcej
Na tle zdecydowanego potępienia rosyjskiej agresji na Ukrainę przez wiele gwiazd, milczenie orędowników pokoju – Boba Dylana i Bono – bulwersuje, a Roger Waters zasłużył już być może na miano „użytecznego idioty".
- Jeśli możemy coś zmienić, musimy próbować – dodała. – To się dzieje w Europie Wschodniej, ale może się zdarzyć wszędzie. Mam nadzieję, że Ukraińcy wiedzą, że jesteśmy z nimi, widzimy ich. Nasze serca są z nimi - podkreśliła.
Billy Crystal, zdobywca nagrody za całokształt twórczości, również mówił o swoich wschodnioeuropejskich korzeniach, wyjaśniając, że jego babcie pochodziły z Odessy i Kijowa i uciekły do Stanów Zjednoczonych przed pogromami. Kiedy dorastał na Long Island, „ich śmiech – pierwszy śmiech, jaki w życiu usłyszałem – stał się paliwem, który nadal napędza mój silnik. Modlę się, aby w tej części świata znów można było usłyszeć ten śmiech”.
Gwiazda serialu „Ted Lasso”, Hannah Waddingham, odbierając nagrodę za najlepszy serial komediowy mówiła o dzieciach na Ukrainie, które są w tej chwili giną i cierpią. „Proszę, myślcie o nich jak najwięcej i dajcie im jak najwięcej” – zaapelowała.
Wielu filmowców i aktorów, m.in. Jeremy Strong z „Sukcesji” czy Murray Bartlett z „Białego Lotosu”, miało niebiesko-żółte wstążki.