Gdyby rzecz sprowadzać do liczb okazałoby się, że konkurencję wygrywa Londyn. To właśnie on jest miastem, w którym nakręcono najwięcej filmów w całej historii kinematografii.
Ale Paryż był pewnie tym najbardziej romantycznym. „Szuka miłości, ale zadowala się miłostką na każdym kroku” – mówił o tym mieście Henry Miller.
- Miasto bagietek, zakochanych i wieży Eiffla – tak charakteryzuje je Rafał Zawierucha, który przemierza filmowe przestrzenie stolicy Francji.
Podążając śladami „Amelii” dociera na Montmartre, gdzie były kręcone zdjęcia do tego filmu. Widzowie zobaczą m.in. bistro, w którym pracowała tytułowa bohaterka.
Saint-Germain des Pres, jedna z najstarszych paryskich dzielnic, zawdzięcza sławę intelektualistom spotykającym się w tutejszych kawiarniach już w XVIII wieku. Zarówno encyklopedyści, jak i rewolucjoniści, mieli tu swoje ulubione miejsca. Potem dołączyli do bywalców surrealiści, egzystencjaliści, a jeszcze później twórcy legendarnej filmowej Nowej Fali. Tam właśnie o specyfice VI dzielnicy i wyreżyserowanym przez siebie filmie „Nietykalni” opowiada Olivier Nakache wspominając fragmenty nakręcone w kawiarni „Deux Magots”.