Przyczyna śmierci Sageta nie jest jasna. Zwłoki aktora znaleziono w pokoju hotelowym w hotelu Ritz-Carlton w Orlando - poinformowało biuro szeryfa hrabstwa Orange.
Z informacji biura szeryfa wynika, że nie ma przesłanek wskazujących na to, by aktor mógł paść ofiarą morderstwa lub by przedawkował leki, albo narkotyki.
Dzień przed śmiercią Saget występował w okolicach Jacksonville, na Florydzie. W ostatnim wpisie na Instagramie pisze o "miłej publiczności" i "mnóstwie pozytywnych emocji" w związku z tym występem.
"Nie miałem pojęcia, że minęły dwie godziny występu. Wracam do komedii tak jak wtedy, gdy miałem 26 lat. Wydaje mi się, że znalazłem swój nowy głos i cieszę się każdą chwilą" - napisał.
Czytaj więcej
„Blade Runner 2049" jest godną oryginału kontynuacją, audiowizualną ucztą pełną nawiązań do kulto...