Jedno z najbardziej filmowych miejsc stolicy. Ulica Grochowska 272 – kompleks należący niegdyś do Instytutu Weterynarii SGGW, teraz przekazany Simfonii Varsovia. Większość jego obiektów nadal świeci pustkami. Za dnia wyglądają niezbyt ciekawie. Jednak nocą...
– To miejsce stworzone dla kina – zapewnia Łukasz Rogalski kierownik produkcji "Ki", który na Grochowską trafiał wcześniej także z innymi ekipami, m.in. Teatru Tv.
Leszka Dawida na Grochowską przyciągnęła rozległość terenu i układ wnętrz jednego z budynków. Połączone amfiladowo dawne pracownie i sale wykładowe pozwoliły mu nakręcić jedno z finałowych ujęć – prowadzące bohaterkę i jej dwuletniego synka Pio sprzed bajkowo oświetlonej, otoczonej drzewami willi, do kontrastowych w charakterze wnętrz.
W środku odbywa się filmowy performance. Już na klatce schodowej mieszają się neonowe barwy i ostre światło z projektorów, rzucających na ściany np. cienie wyolbrzymionych mrugających oczu. Pomieszczenia wypełnia dym i ściśnięci ludzie.
[link=http://www.zw.com.pl/galeria/25,1,454110.html]Zobacz więcej zdjęć[/link]