Reklama

Walentynki z Homo.pl

Z Robertem Glińskim, reżyserem filmu „Homo.pl”, rozmawia Jolanta Gajda-Zadworna, dziennikarka "Życia Warszawy"

Publikacja: 16.02.2008 18:56

Robert Gliński

Robert Gliński

Foto: Fotorzepa, Michał Warda Mic Michał Warda

Czy „Homo.pl” to prowokacja, kij włożony w mrowisko?

Nie było moim zamiarem szokowanie czy prowokowanie, nie ma w tym filmie scen, które mogłyby oburzać.

A tytuł nie jest zbyt jednoznaczny?

Jest wyrazisty, krótki i jednoznaczny, ale mam nadzieję, że ci, którzy go obejrzą, zobaczą w nim nie ten jeden określony rodzaj związku, a coś więcej. „Homo” po łacinie znaczy tyle co człowiek. Nie ma w tym słowie klasyfikacji.

Pełnometrażowy dokument o ludziach kochających inaczej pojawił się premierowo w telewizji HBO w walentynki. To taki głos „w sprawie”?

Reklama
Reklama

Nie decydowałem o takim terminie premiery, ani też nie tworzyłem żadnego manifestu. Nie było moją intencją budowanie metafory czy filozoficznej wykładni. Po prostu stworzyłem portret pewnej grupy społecznej. To propozycja: zobaczmy, jacy są. A moim zdaniem, są piękni i wartościowi, bo posiadają drogocenny dar miłości.

Czytaj więcej - www.zw.com.pl

Czy „Homo.pl” to prowokacja, kij włożony w mrowisko?

Nie było moim zamiarem szokowanie czy prowokowanie, nie ma w tym filmie scen, które mogłyby oburzać.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Film
Wenecja 2025: Dla kogo wenecki Złoty Lew?
Film
Ostatnie godziny umierającej małej Palestynki. Jedna z dziesięciu tysięcy
Film
Nie żyje aktor Graham Greene. Miał 73 lata
Film
Wenecja 2025: film o Rosji i o Putinie, którego gra Jude Law
Film
Kosmici oraz potwory pojawili się na festiwalu w Wenecji
Reklama
Reklama