– Gdy zadzwonił do mnie ktoś przedstawiający się jako portugalski reżyser i zaproponował rolę, myślałem, że to żart któregoś z kolegów. Okazało się, że nie. Nicolau Breyner przyznał, że interesuje się polską kinematografią, obejrzał filmy z moim udziałem i widziałby mnie w roli Nicolasa, głównego bohatera swego filmu – relacjonuje „Rz” Piotr Adamczyk.
Nicolas to przedsiębiorczy cudzoziemiec, producent filmowy, który wyprawia swe 40. urodziny. Na bankiet zaprasza aktorów, modelki, ludzi biznesu. Nagle, na początku przyjęcia, goście odnajdują go martwego w basenie. Wówczas staje się narratorem opowieści o swoim życiu, a właściwie o dwóch. Realnym i wymarzonym.
– Scenariusz „Drugiego życia” czytałem z zainteresowaniem – mówi Piotr Adamczyk. – Jest w nim sporo pułapek zastawionych na widza, niespodziewane zwroty akcji. Nic nie jest oczywiste. W pierwszej opowieści mój bohater jest człowiekiem cynicznym, nawet aroganckim, ale też bardzo samotnym. W drugiej – będącej projekcją jego wyobraźni – podąża za głosem serca, potrafi cieszyć się z małych rzeczy. Rezygnuje z kariery na rzecz szczęśliwej rodziny. Oglądając oba tak różne, przenikające się życiorysy, obserwujemy też śledztwo mające wyjaśnić przyczynę śmierci Nicolasa.
Główną rolę kobiecą, żonę Nicolasa, gra Lucia Moniz, piękna młoda brunetka, utalentowana kompozytorka, która reprezentowała Portugalię w konkursie Eurowizji. Największą popularność przyniosła jej rola Aurelii w „To właśnie miłość” z Colinem Firthem.
Ekipa nakręciła już większość zdjęć w Portugalii, za kilka dni przenosi się do Włoch. Otoczony pięknymi kobietami Piotr Adamczyk mówi w filmie głównie po angielsku, czasem po włosku, ma też kilka kwestii w języku portugalskim.