Minou, konserwatorka dywanów, jest pełną energii, rozwiedzioną 40-latką. Poznajemy ją, gdy wiezie cierpiącą na amnezję matkę do lekarza, a po drodze zamierza oddać drogocenny dywan do muzeum. Jednak w wyniku zbiegu okoliczności traci z oczu matkę i gubi dywan.
Na dodatek jej córka Pegah od kilku dni nie odbiera telefonu, jakby chciała zerwać wszelkie kontakty z rodziną. Poszukiwania najbliższych osób (i utraconego dywanu) skłonią Minou do przemyślenia własnego życia. Dojdzie do wniosku, że niewiele wie o matce i córce...
Kobiety w filmie próbują na nowo odnaleźć same siebie. Babka ucieleśnia przeszłość i perskie dziedzictwo, co w prosty sposób symbolizują dywany, które w Iranie traktowane są niczym dzieła sztuki, ale zwyczaj ich wyplatania zanika.
Minou reprezentuje średnie pokolenie znajdujące się na rozdrożu. Próbuje podtrzymać tradycję, ale zarazem chce pełnymi garściami czerpać z tego, co oferuje współczesność. A Pegah uosabia przyszłość – jej zagubienie, odcięcie się od babki i matki wyraża niepewność, poszukiwanie innej drogi.
Finezyjne połączenie realizmu z poetycką metaforą. Polecam!