Film został doceniony za odważne, niekonwencjonalne, groteskowe spojrzenie na czasy stalinizmu oraz wyjątkową dojrzałość artystyczną pierwszego filmu, w szczególności za walory plastyczne i wysokiej próby aktorstwo.
"Rewers" to czarna komedia, której akcja zaczyna się w 1952 r. Historia zakochanej trzydziestoletniej kobiety (doskonała rola Agaty Buzek) i tajemniczego amanta (Marcin Dorociński) jest zaprezentowana w stylu noir. Czarno-biały obraz doskonale komponuje się z fragmentami filmów archiwalnych. Tylko teraźniejszość jest kolorowa.
Debiut Borysa Lankosza jest chwalony za niekonwencjonalność i ciekawy sposób przedstawienia historii napisanej przez Andrzeja Barta, która zainspirowała młodego reżysera do nakręcenia tego filmu.
Festiwal Polskich Filmów Fabularnych trwa od poniedziałku, zakończy się jutro galą w gdyńskim Teatrze Muzycznym, podczas której przyznane będą najważniejsze nagrody, w tym tegoroczne Złote Lwy dla najlepszego filmu.
W kuluarowych rozmowach - oprócz nagrodzonego "Rewersu" - wysokie oceny zbierają też m.in. trzy dramaty: "Dom zły" Wojciecha Smarzowskiego, "Świnki" Roberta Glińskiego i "Moja krew" Marcina Wrony.