Ja, Don Giovanni ****

Saura kocha muzykę i taniec. Jego „Carmen” czy „Flamenco” są równie słynne, co dramaty „Nakarmić kruki” czy „Anna i wilki”.

Aktualizacja: 26.08.2010 17:30 Publikacja: 26.08.2010 16:59

Ja, Don Giovanni ****

Foto: materiały prasowe

Hiszpański reżyser ma też niezwykły zmysł wizualny, o którym przypomniał w opowieści o wiedeńskim epizodzie z życia Lorenza da Ponte.

[wyimek][link=http://www.rp.pl/artykul/9131,527450-Ja--Don-Giovanni---film-wyprany-z-emocji.html]Oglądaj tv.rp.pl[/link][/wyimek]

Oś fabularną stanowi konflikt wolnego ducha i religii, jaki w XVIII w. toczył się między warstwami oświeconej arystokracji, a katolickim klerem wciąż przypominającym o karze za grzechy. Przedstawicielem ówczesnego libertynizmu jest wenecjanin da Ponte, który przeżył obfitującą w przygody egzystencję w kilku europejskich krajach, nim zakończył ją w Stanach Zjednoczonych.

[wyimek] [link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=Saura+Carlos&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]Zobacz Empik.rp.pl[/link][/wyimek]

W Wiedniu Lorenzo napisał libretto do opowieści o Don Juanie i namówił do opatrzenia go muzyką Mozarta. Saura opowiada o powstaniu „Don Giovanniego” – opery o upadku notorycznego podrywacza – przez pryzmat da Ponte i jego wątpliwości. W filmie ulega on przemianie pod wpływem miłości i wypiera swoją libertyńską przeszłość.

U Saury wielka sztuka przeplata się z namiętnością, a codzienność z jej scenicznym przedstawieniem. Granice są zatarte. W wysmakowanym świecie przedstawionym – a raczej upozowanym – zobaczymy tylko wyrafinowaną arystokrację zabijającą czas przyjemnościami i sztuką.

Zdjęcia Vittoria Storaro budują magiczną przestrzeń budzącą skojarzenia z „Casanovą” Felliniego. Zresztą, i u Saury ta postać gra ważne skrzypce. A propos instrumentów – najpiękniej brzmią tu ludzkie głosy autentycznych artystów w wielu partiach wokalnych.

[i] Włochy, Hiszpania 2009, reż. Carlos Saura, wyk. Lorenzo Balducci, Lino Guanciale, Ketevan Kemoklidze, Tobias Moretti [/i]

Hiszpański reżyser ma też niezwykły zmysł wizualny, o którym przypomniał w opowieści o wiedeńskim epizodzie z życia Lorenza da Ponte.

[wyimek][link=http://www.rp.pl/artykul/9131,527450-Ja--Don-Giovanni---film-wyprany-z-emocji.html]Oglądaj tv.rp.pl[/link][/wyimek]

Pozostało 85% artykułu
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu