Reżyser Maciej Wojtyszko powierzył główne role Piotrowi Adamczykowi i Adamowi Woronowiczowi. Aktorzy kojarzeni są z rolami Jana Pawła II i księdza Jerzego Popiełuszki. U Wojtyszki grają wbrew wizerunkowi utrwalonemu przez tamte kreacje. Wcielają się w braci kombinujących, jak zarobić na sprzedaży samochodu, który podobno należał do Ojca Świętego.
Punkt wyjścia zwiastuje komedię podejmującą grę z powszechnymi wyobrażeniami o polskim katolicyzmie i pobożności. Niestety, Wojtyszko nie wykorzystał potencjału tkwiącego w pomyśle. W miarę rozwoju akcji „Święty interes" traci satyryczne ostrze.
Leszek (Adamczyk) i Janek (Woronowicz) spotykają się na pogrzebie ojca. Przed laty opuszczali dom na zapadłej wsi w nadziei, że zawojują świat. Nie wyszło. Leszek prowadzi firmę sprzątającą w Szwecji, gdzie czuje się obywatelem drugiej kategorii. Janek zamieszkał w Krakowie. Jednak – uzależniony od hazardu – nigdy się nie ustatkował. Teraz, ze względu na długi, ukrywa się przed wierzycielami.
Obaj liczą na spadek. Ale ojciec niemal wszystko zapisał papieskiej fundacji. Synom zostawił zagraconą stodołę z rozklekotaną warszawą w środku.
Kiedy wychodzi na jaw, że jej właścicielem był Karol Wojtyła, bracia zamierzają ubić interes życia, sprzedając auto temu, kto da najwięcej. Plany chcą im pokrzyżować mieszkańcy wsi, którzy wierzą, że samochód ma właściwości lecznicze i traktują go niczym relikwię...