Justine jednak nie raduje się – cierpi bowiem na depresję, która nasila się podczas przyjęcia. Kilka dni po weselu pogrążona w chorobie Justine trafia ponownie do domu Clai re, która czuje się w obowiązku pomóc siostrze. Tymczasem wszyscy wokół żyją myślą o zmierzającej w kierunku Ziemi planecie o nazwie Melancholia. Choć naukowcy są przekonani, że nie dojdzie do kosmicznego zderzenia, Justine przygotowuje się na katastrofę – i właśnie przeczucie mającego nieuchronnie nadejść końca świata powoduje, że kobieta odzyskuje wewnętrzny spokój. „Justine to ja" – mówił reżyser Lars von Trier, który od lat zmaga się z depresją i w swoim filmie pragnął oddać ten stan ducha. „Melancholia" zachwyciła publiczność i krytyków na festiwalu w Cannes i uważano ją za murowanego kandydata do Złotej Palmy, lecz zanim doszło do ogłoszenia zwycięzców, Duńczyk został... wyrzucony z festiwalu za prowokacyjne wypowiedzi, co zapewne pogrzebało szanse jego filmu na główne trofeum. Złotą Palmę przyznano Kirsten Dunst za rolę Justine. Skandal nie wpłynął za to na werdykt jurorów Europejskiej Akademii Filmowej, którzy uznali dzieło von Triera za najlepszy film roku.

NIEDZIELA | 20.10 | CANAL+

MELANCHOLIA | FILM SF | DANIA, SZWECJA 2011 | REŻ. LARS VON TRIER | WYK. KIRSTEN DUNST, CHARLOTTE GAINSBOURG, ALEXANDER SKARSGARD, CHARLOTTE RAMPLING