"Moja Wola" jest debiutem reżyserskim Bartosza M. Kowalskiego. Reżyser poznał bohaterów swojego filmu na planie innej produkcji. Na piwie Bartek opowiedział mu o tym, że chciałby zostać kaskaderem, w jego planach wspierał go jego przyjaciel Paweł, bokser amator. Tak powstał pomysł na dokument, który opowiada o męskiej przyjaźni i o tym, że dzięki pracy i konsekwentnemu dążeniu do celu można osiągnąć sukces.
Entuzjazm i upór bohatera kontrastują z ponurą, zaniedbaną dzielnicą. Tytułowa Wola jest jednocześnie miejscem akcji filmu i symbolicznym wyrazem determinacji dwójki bohaterów, którzy mimo otaczającej ich beznadziei i braku szans, starają się godnie żyć.
- Chciałem podpatrzeć podróż "od zera do bohatera". Najistotniejsze było dla mnie ukazanie uczuć głównych bohaterów, ich najbardziej intymnych emocji. Chciałem, by widz się do tych chłopaków zbliżył, poznał ich i zrozumiał – wyjaśnia Bartosz M. Kowalski, reżyser.
Film jest kolejnym, po "Kochankach" Rafała Skalskiego, "Miliardzie szczęśliwych ludzi" Macieja Bochniaka i "Miłości bez ustawki" Kamila Króla debiutem reżyserskim zrealizowanym przez HBO. Powstał on we współpracy ze Studiem Munka. Autorem zdjęć jest Mateusz Skalski (Kres świata). Muzykę stworzył Angelo Badalamenti, ulubiony kompozytor Davida Lyncha, twórca min. kultowego soundtracku do Twin Peaks.
Bartosz M. Kowalski