To stosunkowo nowe wyróżnienie na tej imprezie z bogatymi tradycjami - przyznaje się je od 2008 roku, a duński reżyser może poszczycić się zdobyciem go już dwukrotnie. Pierwszy raz wygrał w Sydney w 2009 roku, gdy przyjechał tam z filmem „Bronson" z Tomem Hardym w roli głównej. Tym razem jury doceniło głośny już „Tylko Bóg wybacza" z Ryanem Goslingiem i Kristin Scott Thomas w rolach głównych.
Głównym bohaterem jest Julian (Ryan Gosling), prowadzący w stolicy Tajlandii klub, będący miejscem nie do końca legalnych interesów. Życie Juliana, cieszącego się szacunkiem w półświatku, radykalnie się jednak zmienia, kiedy jego brat Billy zostaje zabity i do Bankoku przylatuje ich matka (Kristin Scott Thomas). Oczekuje ona, że młodszy syn odnajdzie zabójców brata i go pomści. Mężczyzna – mimo oporów i wątpliwości – postanawia dotrzeć do człowieka, który prawdopodobnie stoi za śmiercią Billy'ego. Wie tylko, że w ciemnych zaułkach miasta nazywają go Aniołem Zemsty.
"Tylko Bóg wybacza" zadebiutował w konkursie głównym festiwalu w Cannes, gdzie spotkał się ze skrajnym przyjęciem. Entuzjastycznym recenzjom towarzyszyły też oburzone głosy przeciwników filmu. Nagroda w Sydney potwierdza opinie, że to jeden z najbardziej kontrowersyjnych obrazów w karierze Refna.
Tymczasem trwają ostatnie przygotowania do premiery „Tylko Bóg wybacza" w Stanach Zjednoczonych, gdzie film wejdzie do kin 19 lipca.