Reklama

„Pod Mocnym Aniołem" wygrywa z "Drogówką"

Po trzecim weekendzie na ekranach kin najnowszy film Wojtka Smarzowskiego utrzymał status lidera box office. "Drogówkę" będzie można obejrzeć w sobotę w Canal+

Publikacja: 04.02.2014 08:30

Foto: Jacek Drygała

Foto: Jacek Drygała

Foto: materiały prasowe

Poruszającą, opowieść o nałogu i miłości, której scenariusz jest oparty na znakomitej powieści Jerzego Pilcha „Pod Mocnym Aniołem" (Nagroda Literacka NIKE 2001), w zaledwie 17 dni obejrzało w kinach 701 018 widzów. To wynik wyższy od tego, jaki w porównywalnym okresie zanotowała „Drogówka" (691 290 widzów po trzecim weekendzie) i lepszy niż łączna frekwencja dwóch wcześniejszych hitów reżysera –„Róży" i „Domu złego".

Reklama
Reklama

Przypomnijmy, że „Pod Mocnym Aniołem" trafił na ekrany 24 stycznia i z frekwencją 253 937 widzów w pierwszy weekend uplasował się na szczycie krajowego box office'u. Bijąc dokonania „Drogówki", zapisał się jako najlepsze otwarcie w filmografii reżysera, najlepsze otwarcie roku i najwyższy wynik otwarcia polskiej produkcji, po pierwszym weekendzie, od września 2012 roku i premiery „Jesteś Bogiem".

Filmowa wersja powieści Jerzego Pilcha już po drugim weekendzie wyświetlania była drugim po „Drogówce" najbardziej kasowym hitem w karierze reżysera.

"Drogówkę" w sobotę o 23.00 pokaże Canal+.

Reklama
Reklama

Poruszającą, opowieść o nałogu i miłości, której scenariusz jest oparty na znakomitej powieści Jerzego Pilcha „Pod Mocnym Aniołem" (Nagroda Literacka NIKE 2001), w zaledwie 17 dni obejrzało w kinach 701 018 widzów. To wynik wyższy od tego, jaki w porównywalnym okresie zanotowała „Drogówka" (691 290 widzów po trzecim weekendzie) i lepszy niż łączna frekwencja dwóch wcześniejszych hitów reżysera –„Róży" i „Domu złego".

Reklama
Film
Ostatnie godziny umierającej małej Palestynki. Jedna z dziesięciu tysięcy
Film
Nie żyje aktor Graham Greene. Miał 73 lata
Film
Wenecja 2025: film o Rosji i o Putinie, którego gra Jude Law
Film
Kosmici oraz potwory pojawili się na festiwalu w Wenecji
Film
Nowy Frankenstein w Wenecji, historia ojca i jego syna potwora
Reklama
Reklama