Reklama

Sen o Warszawie Czesława Niemena

Dokument „Sen o Warszawie" pokazuje Czesława Niemena, jakiego mało znaliśmy, ale to wciąż wizerunek niepełny – pisze Jacek Marczyński.

Aktualizacja: 17.11.2014 19:30 Publikacja: 17.11.2014 18:21

Czesław Niemen

Czesław Niemen

Foto: Gutek Film

Film Krzysztofa Magowskiego wchodzi od piątku do wybranych kin studyjnych. Dystrybutor zapowiada, że jeśli spotka się z zainteresowaniem, trafi do szerszego rozpowszechniania. To zbytnia ostrożność, „Sen o Warszawie" jest skazany na sukces.

Dziesięć lat, które minęły od śmierci Czesława Niemena, nie osłabiło legendy artysty, w plebiscycie „Polityki" bezapelacyjnie uhonorowanego tytułem polskiego piosenkarza XX wieku. Krzysztof Magowski ujawnia wiele nieznanych faktów z jego prywatnego życia, a jednocześnie nie goni za sensacją. Pokazuje, jak w szarej rzeczywistości PRL trudne było życie kogoś tak popularnego, a jednocześnie niepokornego i pragnącego iść własną drogą.

Piosenkarz stulecia (także kompozytor, multiinstrumentalista, autor tekstów) nie miał papierów uprawniających do profesjonalnego uprawiania zawodu artysty. Dziś, gdy status gwiazdy otrzymuje amator po udziale w telewizyjnym show, wydaje się to wręcz groteskowe. W PRL taki dokument decydował niemal o życiu. Bez niego artysta dostawał najniższe honorarium, nawet jeśli na jego koncerty przychodziły tysiące ludzi.

Niemen stawał przed ministerialną komisją wydającą takie uprawnienia. Niestety, jeden z jej członków, Kazimierz Rudzki, wybitny aktor i wyrocznia w sprawach estradowych, uważał, że piosenkarzowi brakuje elementarnego wykształcenia. Jakże jednak mogło być inaczej, skoro uczył się na radzieckiej Białorusi odcięty od polskiej kultury. W kraju sam nadrabiał te braki i musiało upłynąć sporo lat, zanim stał się wybitnym znawcą poezji Norwida.

Bezcennym atutem filmu Magowskiego jest pokazanie najwcześniejszych lat życia artysty. Reżyser pojechał do Starych Wasiliszek, gdzie artysta się urodził. Rozmawiał z ludźmi, którzy pamiętają mieszkającą tam rodzinę Wydrzyckich, odnalazł nauczyciela z liceum w Grodnie, który uczył Czesława, późniejszego Niemena. Dziś w tej szkole jest poświęcona mu izba pamięci, wtedy był chłopcem wyjątkowym, ale nieprzystającym do sowieckiego systemu edukacji.

Reklama
Reklama

Podobnie jak w swych wcześniejszych dokumentach Krzysztof Magowski wprowadził sceny fabularyzowane, by filmu nie zdominowały „gadające głowy". A jednak najciekawsze są tu ludzkie opowieści. Pięknie o czasach dzieciństwa i wczesnej młodości opowiada więc siostra Niemena, a „Sen o Warszawie" znacząco rozszerza znajomość jego prywatnej biografii.

W zdecydowanej większości przekazów ogranicza się ona bowiem do obrazu rodzinnego życia z żoną, Małgorzatą, która w rygorystyczny sposób wciąż dba o wizerunek męża. W filmie nie ma jej i ich córek, co jest niewątpliwie wadą. Poznajemy za to klan Wydrzyckich, na przykład stryjecznych braci Niemena, którzy do Polski przyjechali wcześniej.

Jest ponadto Maria, córka z pierwszego małżeństwa, które zawarł na Białorusi. Potem z żoną koczowali w Polsce w ośrodku dla uchodźców, tułali się po różnych miastach, aż osiedli w Gdańsku. Związek nie przetrwał, ona chciała, by mąż zajął się normalną pracą, on uczył w szkole muzycznej, zaczął koncertować. Ale pierworodna córka była dla niego ważna, o czym świadczy choćby zrelacjonowana przed kamerą ich rozmowa w szpitalu, gdy był już ciężko chory.

Magowski dotarł i do Faridy – włoskiej piosenkarki i wciąż pięknej kobiety. Niemen poznał ją, gdy występował w tym kraju, potem Farida przyjechała na festiwal w Sopocie i podbiła polską publiczność. Połączyło ich gorące uczucie, jednak, jak wspominają Wydrzyccy, to była miłość piękna, ale smutna. Oboje mieli świadomość, że ich związek nie ma przyszłości.

Film próbuje wyjaśnić tzw. afery Niemena, wywoływane nie przez niego, lecz przez innych. Pierwsza dotyczy filmu „Sukces" nakręconego przez Marka Piwowskiego podczas pracy muzyka nad płytą o takim tytule. Niemen, który był skromny i uczciwy, jawi się w „Sukcesie" jako niezbyt rozgarnięty bufon. Szkoda, że zabrakło Piwowskiego wśród rozmówców Magowskiego.

Sprawa wizerunku Niemena z „Sukcesu" pozostaje więc niewyjaśniona. Niewątpliwie był on wygodny dla władzy, która chciała wyciszyć zbytnią popularność tego wokalisty. Służyć temu miał też incydent w Radomsku, gdzie ponoć Niemen ściągnął spodnie i wypiął się na publiczność. Jak było naprawdę, tego również nie wyjaśnia do końca „Sen o Warszawie". Magowski pokazuje za to, że był to znakomity pretekst do rozpętania na początku lat 70. prasowej kampanii przeciwko Niemenowi, a przy okazji całemu nurtowi muzyki młodzieżowej.

Reklama
Reklama

Najtrudniejsze były lata 80. Późną jesienią 1981 r. Niemen nagrywał dla telewizji koncert kolęd zaplanowany na święta Bożego Narodzenia. Po 13 grudnia wycofał się, ale z wcześniej zarejestrowanego materiału zmontowano i wyemitowano wypowiedź, która miała świadczyć, iż popiera on działania władz. Niemena spotkał ostracyzm nie tylko w kraju, jego koncerty próbowano bojkotować za granicą.

Oczywiście „Sen o Warszawie" przedstawia przebieg kariery Niemena, choć wiele archiwalnych materiałów zaginęło. Zostało skasowane na przykład słynne wykonanie piosenki „Dziwny jest ten świat" na festiwalu opolskim w 1967 r. To, co dziś znamy, to późniejsza rejestracja występu w Sopocie.

O artystycznym życiu Niemena można by powiedzieć jeszcze znacznie więcej, ale film i tak trwa dwie godziny. Może zresztą w przyszłości powstanie sequel, bo fenomenem jest też to, że twórczość Niemena ciągle wywiera silny wpływ na polską muzykę i jej wykonawców.

Film
Nie żyje reżyser Jerzy Sztwiertnia
Film
„To był tylko przypadek”: Co się dzieje, gdy do władzy wracają przestępcy
Patronat Rzeczpospolitej
Złota Palma z Cannes, Marcin Dorociński i „Papusza”. Weekend otwarcia 19. BNP Paribas Dwa Brzegi zapowiada się wyśmienicie
Film
Gwiazda seriali „Sex Education” i „Biały lotos” Aimee Lou Wood kręci film w Polsce
Film
12 filmów ze wsparciem Warszawy i Mazowsza. Jakie to produkcje?
Reklama
Reklama