Podobnie, jak w latach ubiegłych będzie można zwiedzić prywatne przestrzenie aktorów, reżyserów, autorów plakatów filmowych. Będzie można wejść m.in. do żoliborskiego mieszkania Krzysztofa Komedy i znajdującego się na Saskiej Kępie - Agnieszki Osieckiej.
Katarzyna Stanny pokaże pracownię swojego ojca, prof. Janusza Stannego, artysty wielce wszechstronnego, zmarłego przed dwoma laty. Był czołowym przedstawicielem polskiej szkoły ilustracji, projektował plakaty filmowe, a także animacje i opracowania graficzne do filmów rysunkowych dla dzieci. Jego 80-metrowa pracownia mieściła się w alei Jana Pawła II (dawniej — ulica Marchlewskiego). Miała dużą drewnianą antresolę oświetloną dachowymi świetlikami.
- Pracował tam razem z mamą Teresą Wilbik-Stanny od 1968 roku - opowiada Katarzyna Stanny. - Zachowany został charakter miejsca niezmieniony od tamtych lat: wiele sprzętów z epoki, mebli, przyborów, którymi się posługiwał mój tata.
Na dole znajduje się miejsce do życia codziennego, w latach 70. wykorzystywane do spotkań środowiska artystycznego. Bywali tum. in. Roman Opałka, Grzegorz Rosiński, Robert Stiller, Józef Wilkoń.
- Moją ulubioną pracą taty jest opracowany przez niego plastycznie serial animowany dla dzieci „Miś Kudłatek” - dodaje Katarzyna Stanny. - W postaci misia Kudłatka widzę jego postać, mimikę, stąd pewnie ten sentyment.
Na spacer związany z filmowymi miejscami Warszawy zabierze chętnych w sobotę Adrian Sobieszczański. — Epoka, która mnie fascynuje, to 20-lecie międzywojenne — mówi. — Problem w opowiadaniu o Warszawie przedwojennej polega zaś na tym, że wiele tamtych miejsc już nie istnieje.