Reklama

„Ostatnia góra”: Podpatrywanie ryzyka himalaistów

Emocjonujący polski dokument „Ostatnia góra" relacjonuje wyprawę na K2, jedyny szczyt Ziemi dotychczas niezdobyty zimą.

Aktualizacja: 07.10.2019 20:02 Publikacja: 07.10.2019 18:26

„Ostatnia góra” już w kinach

„Ostatnia góra” już w kinach

Foto: Mayfly

Wyprawa pod kierownictwem Krzysztofa Wielickiego odbyła się w 2017 roku. Była szeroko relacjonowana z powodu towarzyszących jej dramatycznych wypadków. Dwóch uczestników podjęło ryzykowną próbę ratowania wspinaczy na Nanga Parbat znajdujących się w krytycznej sytuacji. Ocalono Francuzkę Elisabeth Revol, ale Tomasz Mackiewicz nie doczekał pomocy.

Mimo udziału w ekstremalnie trudnej akcji ratowniczej, biorący w niej udział – Adam Bielecki i Denis Urubko – okazali się siłami napędowymi wspinaczki na K2, góry wysokiej na 8611 metrów. Wyprawie towarzyszył z kamerą Dariusz Załuski – reżyser, scenarzysta i fotograf, a także wytrawny himalaista.

To nie pierwszy jego film o górach i wspinaniu. Ten jest wyjątkowy, jego wartość polega m.in. na możliwości oglądania z bliska codzienności kilkunastoosobowej grupy kierowanej przez Wielickiego.

Zaskoczeniem jest już baza, znajdująca się na wysokości 5150 metrów – świetnie skomunikowana z cywilizacją i do pewnego stopnia komfortowa. W dużym namiocie odbywały się nie tylko narady, ale i wspólne posiłki, a także oglądanie telewizji. W tym czasie triumfy na skoczniach święcił Kamil Stoch, a jego kibicami byli też himalaiści. Komórki i komputery działały, na bieżąco monitorowane były szczegółowe dane prognozy pogody, a także postępy w pokonywaniu nieprzyjaznej góry.

Wewnątrz namiotu niemal sielanka. Po wyjściu z niego – wiejący do 90 km na godzinę wiatr, gnane jego podmuchami kamienie czy niespodziewana lawina. W skrajnie trudnych warunkach zespoły przygotowywały drogę, docierając do kolejnych obozów, które trzeba było zbudować i dostarczyć do nich niezbędny sprzęt.

Reklama
Reklama

Wiele ujęć zarejestrowały miniaturowe kamerki. Umieszczono je wewnątrz ubrań uczestników wyprawy i tylko na chwilę odkrywano, bo temperatura oscylowała poniżej 30 stopni C . Reżyser dokonywał wstępnej selekcji materiału jeszcze w bazie.

Nagrano też moment, gdy wspinacze musieli udzielić pierwszej pomocy Adamowi Bieleckiemu. Trzeba było zszyć ranę na czole i podreperować pokancerowany nos, złamany z przemieszczeniem. Instrukcje postępowania płynęły przez internet.

Nie była to jedyna kontuzja i jedyny problem ekipy. Konflikt zrodziła postawa Denisa Urubko, który nie chciał podporządkowywać się decyzjom kierownika wyprawy.

Film interesująco pokazuje różnorodność ludzkich postaw w warunkach ekstremalnych. Oglądając go, zapomina się, że wynik ekspedycji jest od dawna znany: 19 marca 2018 roku, po 80 dniach zimowej wyprawy na K2, himalaiści bez sukcesu wrócili do kraju. Wartością jest relacjonowanie zdarzeń poprzez zebrany na miejscu materiał. Późniejszych dokrętek nie było.

A wiele pytań, w tym o: lojalność, granice wytrzymałości, sens stawianych sobie celów, pozostaje do rozważenia.

Film
USA: Aktor i reżyser Rob Reiner zamordowany we własnym domu
Film
Nie żyje Peter Greene, Zed z „Pulp Fiction”
Film
Jak zagra Trump w sprawie przejęcia Warner Bros. Discovery przez Netflix?
Film
„Jedna bitwa po drugiej” z 9 nominacjami Złotych Globów. W grze Stone i Roberts
Film
„Brat" ze wspaniałą kreacją Agnieszki Grochowskiej
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama